Pogaduszki na wszystkie tematy

potrzebuje jakiegos srodka naturalnego zeby glos odzyskac

(19-05-2017, 21:32)Diego10 napisał(a): potrzebuje jakiegos srodka naturalnego zeby glos odzyskac

walnij sobie setkę.....głosu może nie odzyskasz ...ale humorek się poprawi

uzi, calkiem zapomialam ze setuchna jest dobra na wszystko,dzieki za rade

---

o Boze ,moje dziecko napisalo ze wczoraj w Berlinie wpadla policja do poradni w ktorej pracuje moje dziecko i szukala mordercy , znalezli tego morderce w jakims chlewku drewnianym

ciagle musze myslec o tym co sie stalo prawie pod bokiem mojego dziecka, siedzi sobie a w jej sasiedztwie zabija uchodzca z Bosni kobiete, matke, dziecko zwiazal i zamknal w innym pokoju, szef mojego dziecka stal akurat przy oknie i zobaczyl grupe czarno ubranych i zamaskowanych policjantow z karabinami maszynowymi w reku , ktorzy bez ostrzezenia wkroczyli do poradni i w poszukiwaniu mordercy postawili wszystko na glowie,

Jak w dobrym filmie akcji ‼

nie wiem czy to wyjdzie

Nie jadę do Berlina!

to sa ci policjanci

Co sie dzieje na tym świecie.
Jak na ta akcje zareagowały dzieci?

pytalam sie corki ,czy nie musi isc do psychologa, byla zdziwiona moim pytaniem ,ona juz to zapomiala

Nie wierzę,takich sytuacji nigdy sie nie zapomina.
Moj szwagier tez miał przystawioną do skroni bron i do dzis nie może ogarnąć się po tym zdarzeniu.

ja mialam w latach 80 podobne przejscie, w nocy w akademiku pojawili sie policjanci w poszukiwaniu dzialaczy solidarnosci, o 24 stukali glosno do pokoi , pamietam ze jak ich zobaczylam to skamienialam na lozku, widocznie bylam tak skamieniala ze tylko patrzyli sie na mnie z politowaniem , i o cos mnie prosili, nie rozumialam ich , tak bylam przerazona, moja kolezanka z ktora mieszkalam wyjela cos z mojej torby a ja nic, tylko patrzylam jak moja kolezanka z moim i swoim dowodem osobistym miotala sie po pokoju w poszukiwaniu swojego dowodu osobistego, ktory to dowod trzymamla w reku,ze strachu zapomialaze go juz ze swojej torebki wyjela, panowie mieli ubaw nie z tej ziemi a ja do dzis budze sie przerazona ze ktos glosno puka do drzwi

---

wiesz , oni szukali mordercy , wiec tych pracownikow zostawili w spokoju

A bylas działaczką ,ze tak zamarłaś?

cos ty , ja bylam takim tchorzem, ze ze strachu przestalam chodzic do kosciola, w Toruniu spalowali studentow wychodzacych po mszy ,reszta uciekla do kosciola i zabarykadowala sie w kosciele 3 dni ich tam osaczali, karetki jezdzily jak opentane a ja siedzialam w akademiku i ryczalam ze strachu a potem zobaczylam jak kolega biegl przez trawnik za nim jechal samochod z dzialkiem wodnym i probowali go trafic strumieniem a on w biegu zerwal jeszcze tulipany i uciekl do akademika, ja plakalam i sie smialam

Diego,aż mi się nie chce wierzyć,ze z Ciebie jest taka "osika"

straszna osika bylam, ile ja wtedy mialam lat -19, za raczke prowadzona przez rodzicow w 18 roku zycia nie potrafilam z Olsztyna do nidzicy pociagiem przyjechac , wyladowalam prawie w elku, pod rosyjko-polska granica, to byl cyrk dopiero

Diego rozwalasz mnie

Az trudno mi w to uwierzyć.Z mamusią przyjechałaś do De?

niee , z mezem, ktory wszystko za mnie robi i staram sie na niego jak najwiecej obowiazkow spychac tylko mam maly problem, kregoslup mu siada, pewnie od dzwigania koszy z zakupami z samochodu do domu , nawet mu drzwi nie przytrzymam , nie wpadne nigdy na ten pomysl

---

wiesz , moje dziecko ma fajnych zwierzchnikow , babke i faceta , oni sa juz po 40 i traktuja ja troche jak swoje dziecko ,wiec mysle ze w tym momencie zajeli sie nia i ona byla z druga osoba w gabinecie , wiec nie byla permanetnie sama, ja w akademiku bylam z kolezanka , ktora nie wiedziala co robi i policjanci cos chcieli od nas, dokumenty i to byl problem bo ja sie balam ze jak wstane do zaczna do mnie strzelac,

Co do tragarza...w domu osiołek potrzebny
Drugiej części nie komentuję bo mam gęsią skórkę.

jak na wszystkie tematy, to na wszystkie, paczcie jaka wybaczalska! 

https://www.facebook.com/NOWATV24GODZINY/videos/314070042356747/?pnref=story
__________________

BYŁA ŻONA POSŁA PIS NAPISAŁA DO NIEGO PSALM
„Zostaw nową żonę, wróć do mnie”

Anna Kamińska, była żona europosła PiS Mariusza Antoniego Kamińskiego wybaczyła mu zdradę. Poinformowała o tym, w dość nietypowy sposób. Napisała psalm, w którym nawołuje swego byłego męża, by... wrócił do niej i ich córek.
Europoseł Kamiński kilka lat temu zostawił swoją żonę i córki dla młodszej kobiety. Byli małżonkowie spotkali się przy okazji komunii córek. To dla Anny Kamińskiej miało być punktem przełomowym, które tknęło ją do wybaczenia zdrady i napisania psalmu.
- Mój psalm jest częścią szerokiego projektu Polska Parafialna. To moja osobista odnowa moralna, nowy etap w życiu – mówi Kamińska w rozmowie z se.pl.
O Kamińskiej było ostatnio głośno z powodu postulatów, by parlamentarzyści dopuszczający się zdrady małżeńskiej stawali przed Trybunałem Stanu.
http://www.nowa.tv/24-godziny/byla-zona-posla-pis-napisala-do-niego-psalm-zostaw-nowa-zone-wroc-do-mnie,2275/