(14-01-2018, 17:46)Leon 66 napisał(a): Fiscus, sa tacy ze az sie prosza o late . Jedni polaryzuja, inni odbieraja tak a nie inaczej .
Ja  pietnuje  lekkomyslne  " upiekszanie swego ciala czarnym (albo kolorowym )tuszem.
Ty pietnujesz mnie ze jestem nietolerancyjny  bo odbieram to negatywnie .

Ty masz racje  i ja mam racje.
Ci ktorzy to sobie robia dobrowolnie i jeszcze za to placa,
wiedza ze nie kazdy wpada  na ich widok w zachwyt .
ps,
Najladniej wygladaja potatuowane panny mlode :

(14-01-2018, 18:00)Leon 66 napisał(a): he he.. 
No i  dobrze , a czemu dopiero za 10 dni ,  takie terminy?

Obce corki moga, tu jestem tolerancyjny.

Jezeli chodzi o moja , bylbym echt  sauer!

(14-01-2018, 18:48)ferdydurke napisał(a): Nie wiem ile osób obejrzało reportaż o Roni, tym którym się nie chciało wstawiam fotkę Roni.



Sorry, ale moje poczucie dobrego smaku, przebija moją tolerancję dla inności.
Nie potrafię dojrzeć niczegeo wspaniałego w tym, że ktoś robi sobie krwawe dziury w skórze i potem na linach przeciągniętych przez tez dziury dynda jak pacynka.

(14-01-2018, 20:02)ferdydurke napisał(a): Tak iberte, wielu piłkarzy ma tatuaż, ba chyba większość ma, ale zauważ, że ci inteligentniejsi, którzy obok kopania porobili jakieś szkoły tatuaży nie mają. To że jakiś zdolny chłopak potrafi lepiej kopnąć piłkę niż inni nie oznacza, że tatuaż ma być in.
Nie widzę masowego tatuowania się przez lekarzy, inżynierów. Możesz się dać leczyć u Podolskiego bo potrafi dobrze kopnąć piłkę i ma tatoo. Możesz sobie dać zaprojektować dom przez Vidala, bo dobrze kopie w piłkę i ma tatoo.
Tak jak nie interesowowały mnie poglądy B. Beckera na problemy świata, tak nie interesują tatuaże piłkarzy. Oni mają grać i wygrywać, ale to nie oznacza, że oni będą moimi idolami życiowymi na których będę się wzorował i dziargnę sobie pięć gwiazek na ciele, bo uda im się zdobyć piąty tytuł mistrzów świata. To są nowocześni gladiatorzy, którzy zarabiają olbrzymią kasę, ale jest to tylko rozrywka, a samą rozrywką się kraju nie nakarmi.
Ktoś musi coś wyprodukować, by to sprzedać. Produkcja jest wytatułowana, organizacja i projektowanie produkcji jest bez tatuaży.
Teraz odpowiedz sobie od kogo chcesz uzależnić swoje życie, od tych wytatułowanych, czy od tych niewytatułowanych?

(14-01-2018, 21:09)iberte napisał(a): A w tym biurze istnieje obowiazek biegania w bieliznie?
No bo skad te precyzyjne dane?

(14-01-2018, 21:28)ferdydurke napisał(a):

(14-01-2018, 21:09)iberte napisał(a): A w tym biurze istnieje obowiazek biegania w bieliznie?
No bo skad te precyzyjne dane?

Nie iberte, w tym biurze nie obowiązuje bieganie w bieliźnie, ale są sezony letnie i lekki ubiór z krótkimi spodenkami włącznie. Jest też coś takiego jak przysznic, pod którym można się umyć, kiedy wraca się z zakładu gdzie króluje brudny pył.
Mydło nikomu nie upada, bo teraz wszyscy na gelach jadą i koedukacyjnego duszowania też nie ma

Iberte odnoszę wrażenie, że jesteś sfiksowany na tatuaż intymny, a przecież ludzie, którzy się tatułują chcą swe "dzieła" pokazać światu, dlatego robią to na widocznych dla innych częściach ciała ;=))