Post: #6
u Marksa każdy miał mieć równo...
choć faktycznie wspólnota mieszkaniowa to taki dodatek z nowszych czasów? nie wiem skąd to się wzięło, ale WG w Niemczech jest dość popularne.
w WG masz jedną kuchnię i łazienkę, bo tam jest tylko pięć domów, w których mieszkają wszyscy razem.
a z kasą jest, tak, że to co zarobisz, oddajesz do wspólnego kociołka i potem każdy z niego bierze, to co potrzebuje. Zasada jest taka, że tylko do 150 Euro i piszesz, na co potrzebujesz. Jeśli chcesz więcej, np. na urlop albo chcesz dziecku telefon kupić, to musisz wpisać na osobną listę kwotę i na co potrzebujesz. Zbiera się plenum i decyduje, czy dostaniesz. Jeśli życzenia są zgodne z ochroną naturalnego środowiska i nie przekraczają możliwości wspólnoty, to dostajesz.
Zasada jest też taka, że ci, co nie pracują, też mogą z tego kociołka brać.
o o Izraelu nie słyszałam, ale zdaje się, ze tam rzeczywiście WG to nie żadna nowość, nie wiem tylko czy z tym kociołkiem jest podobnie.
i to właśnie powoduje, że nie wszystkim to pasuje, ale jest zaleta bo Twoje koszty też wspólnota przejmuje, np. prywatne ubezpieczenie na leczenie.
Fiscus, wybacz, zapomniałam się przywitać,
dobry wieczór
choć faktycznie wspólnota mieszkaniowa to taki dodatek z nowszych czasów? nie wiem skąd to się wzięło, ale WG w Niemczech jest dość popularne.
w WG masz jedną kuchnię i łazienkę, bo tam jest tylko pięć domów, w których mieszkają wszyscy razem.
a z kasą jest, tak, że to co zarobisz, oddajesz do wspólnego kociołka i potem każdy z niego bierze, to co potrzebuje. Zasada jest taka, że tylko do 150 Euro i piszesz, na co potrzebujesz. Jeśli chcesz więcej, np. na urlop albo chcesz dziecku telefon kupić, to musisz wpisać na osobną listę kwotę i na co potrzebujesz. Zbiera się plenum i decyduje, czy dostaniesz. Jeśli życzenia są zgodne z ochroną naturalnego środowiska i nie przekraczają możliwości wspólnoty, to dostajesz.
Zasada jest też taka, że ci, co nie pracują, też mogą z tego kociołka brać.
o o Izraelu nie słyszałam, ale zdaje się, ze tam rzeczywiście WG to nie żadna nowość, nie wiem tylko czy z tym kociołkiem jest podobnie.
i to właśnie powoduje, że nie wszystkim to pasuje, ale jest zaleta bo Twoje koszty też wspólnota przejmuje, np. prywatne ubezpieczenie na leczenie.
(21-10-2017, 19:48)fiscus napisał(a): Czesc Egle
Fiscus, wybacz, zapomniałam się przywitać,
dobry wieczór
