Post: #19
Kontrowersyjna teza , lecz nie sposób nie wziąć jej pod uwagę.
Jako osoba pragmatyczna muszę się zgodzić z faktem żę na swiecie jest nas o 2 miliardy za dużo.
Wątpliwe , o ile nie irracjonalne wydaje się odtrąbienie dzisiejszego włoskiego sukcesu .
URATOWALI OSOBE W WIEKU 101 LAT !!!
Hurraaaaaaa , posyłając do piachu x lekarzy i pielegniarek.
Pewnie im ten 101-latek rąbnie w ramy za jakiś miesiąc.
Wczoraj 95-letnią babinkę ....tja, tez uratowali...
Jakiś chińczyk na targu w WUHAN z głodu kupił nietoperza i go zszamał . Nawet nie musiał go wtranzolić , wystarczy że zranił się podczas obróbki.
Mówi się, że Chińczycy jedzą wszystko, co lata z wyjątkiem samolotu i wszystko, co ma nogi z wyjątkiem stołu. U nas najczęściej oskarża się Chińczyków o jedzenie psów, choć to oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej, bo nie pogardzają oni też kotami, szczurami, małpami, wężami, salamandrami, krokodylami, jaszczurkami, nietoperzami, wróblami, karaluchami, skorpionami, skolopendrami i takimi egzotycznymi dla nas zwierzątkami jak łuskowce (pangoliny), jeżozwierze czy wspomniane już łaskuny. Do znanych chińskich przysmaków zaliczają się również płetwy rekina, jaskółcze gniazda i wypluwające swe żołądki strzykwy (trepangi), a tradycyjna chińska medycyna bardzo ceni sobie rogi nosorożca, kości tygrysa, żółć niedźwiedzia, koniki morskie i jelenie penisy.
Takie to u nich zwyczaje i niestety dziś cały swiat z tego powodu się zesrywa.
Gdyby ktoś chciał coś Chińczykom zarzucić to od razu ostrzegam !!!
W Szwajcarii do dziś legalne jest tradycyjne jedzenie kotów !!!!!
Jako osoba pragmatyczna muszę się zgodzić z faktem żę na swiecie jest nas o 2 miliardy za dużo.
Wątpliwe , o ile nie irracjonalne wydaje się odtrąbienie dzisiejszego włoskiego sukcesu .
URATOWALI OSOBE W WIEKU 101 LAT !!!
Hurraaaaaaa , posyłając do piachu x lekarzy i pielegniarek.
Pewnie im ten 101-latek rąbnie w ramy za jakiś miesiąc.
Wczoraj 95-letnią babinkę ....tja, tez uratowali...
Jakiś chińczyk na targu w WUHAN z głodu kupił nietoperza i go zszamał . Nawet nie musiał go wtranzolić , wystarczy że zranił się podczas obróbki.
Mówi się, że Chińczycy jedzą wszystko, co lata z wyjątkiem samolotu i wszystko, co ma nogi z wyjątkiem stołu. U nas najczęściej oskarża się Chińczyków o jedzenie psów, choć to oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej, bo nie pogardzają oni też kotami, szczurami, małpami, wężami, salamandrami, krokodylami, jaszczurkami, nietoperzami, wróblami, karaluchami, skorpionami, skolopendrami i takimi egzotycznymi dla nas zwierzątkami jak łuskowce (pangoliny), jeżozwierze czy wspomniane już łaskuny. Do znanych chińskich przysmaków zaliczają się również płetwy rekina, jaskółcze gniazda i wypluwające swe żołądki strzykwy (trepangi), a tradycyjna chińska medycyna bardzo ceni sobie rogi nosorożca, kości tygrysa, żółć niedźwiedzia, koniki morskie i jelenie penisy.
Takie to u nich zwyczaje i niestety dziś cały swiat z tego powodu się zesrywa.
Gdyby ktoś chciał coś Chińczykom zarzucić to od razu ostrzegam !!!
W Szwajcarii do dziś legalne jest tradycyjne jedzenie kotów !!!!!