Hej. Kupujemy mieszkanie od siostry męża. Czekaliśmy aż minie 5 lat żeby mogła nam sprzedać bez podatku. Siostra kupila je za 150 tysięcy i na umowie przedwstępnej taką kwotę wpisujemy z tym, że z zaznaczeniem że wpłaciliśmy jej już 30 tysięcy. Wtedy kredyt będzie w kwocie 120 tysięcy, a 30.000 to nasz wkład własny. Ona mieszka i pracuje obecnie w Niemczech, dlatego aby nie płaciła podatku na koniec roku od przychodu kwota na umowie nie może być wyższa niż zakup (tak doradził jej prawnik w Niemczech). Wycena mieszkania opiewa na kwotę 239.00. Nam przydałaby się dodatkowa gotówka m.in na remont tego mieszkania. Doradca powiedział nam, że możemy starać się o refinansowanie ponieważ mieszkanie wymaga remontu. Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak to wygląda w praktyce? Najchętniej na priv ponieważ sprawa jest dość złożona.

W sensie skoro siostra nie dostanie w jakiś magiczny sposób dodatkowych pieniedzy, to nie będzie problemów podatkowych.
Bank udziela kredytu do 80% wartości nieruchomości (niektóre do 70%, niektóre do 90%). Jeśli wartość nieruchomości jest wyższa niż faktyczna cena transakcji to może nawet wyjść tak, że nie będzie potrzebny wkład własny (tutaj jeśli faktycznie rzeczoznawca wycenia nieruchomość na 239 tys, to 80% wyniesie prawie 192 tys. zł).
Teoretycznie możecie próbować wziąć kredyt w wysokości tych około 190 tys, z czego 150 do sprzedającej, reszta do Was na konto (możecie zaznaczyć, że pieniądze będą przeznaczone na remont, w sensie na cele nieruchomości, a nie na np samochód)
Jeśli potrzebujecie więcej, to musicie wtedy przedstawić w banku, że po remoncie wartość nieruchomości wzrośnie, będzie potrzebny kosztorys i po remoncie bank będzie chciał zweryfikować, czy faktycznie remont wykonano i wartość wzrosła.

Wyceny mozna dokonać w sposób bezpłatny w sieci: https://homly.to/wycena-mieszkania Na przyklad skorzystajcie z tej strony www.