a u mnie nawet lasow nie ma jakies zarosla i tyle

(24-09-2017, 22:38)herbiherb napisał(a):

---

---

To piknie Helenka ze Ty mnie tez      



ale mozemy po polsku pisac bo moj ruski nie jest najmocniejszy  

---

Herbi , no ba ! Ja Ciebie tez , winna jestem Tobie kilka serduszek, Ty taki hojny jestes ,to ja tez




Bardzo lubie jego utworki

---

(25-09-2017, 19:56)Diego10 napisał(a): a u mnie nawet lasow nie ma jakies zarosla i tyle

Czesc Diegus  

U mnie sa lasy,ale nie takie jak na Mazurach

Ostatnio nie mam czasu nawet na las , ogrod przygotowuje do snu, jest troche pracy.
Troche zajecia mam w swojej komnaty, planowalam kupic nowa kuchnie, stara jeszcze zdrowa jest,ale kolor nie podoba mi sie, popatrzylam w sklepach ceny, rozmyslilam sie , nie jestem glupia , nie wydam tyle kasy, kupilam okleine i dzialam, krok po kroku i kuchnia bedzie gotowa ,jak nowa  

---

(25-09-2017, 20:01)helen*** napisał(a):

---

Zmykam do pracy, do Bozego Narodzenia moze kuchnia bedzie fertig ?

Przyjemnego wieczorku wsiem

Swojej komnacie* mialo byc

Boze ,Helen, tam na tym forum gorzej jak w jakims labiryncie

Kolorowych i pluszowych

ale fajnie to robisz , podoba mi sie , jak mi sie moja kuchnia znudzi to tez tak zrobie, fajnie

(25-09-2017, 20:21)Diego10 napisał(a): Boze ,Helen, tam na tym forum gorzej jak w jakims labiryncie

Diego !

Badz dyskretna 

---

Co chodzi o kuchnie,szkoda mi pieniedzy na nowe graty, stara jest jeszcze cala i zdrowa, polowe szafek skasowalam, to mieszkanie ma mniejsza kuchnie, po zatym dla mnie jednej wystarczy,

ja tez probuje zyc minimalistycznie ,tylko co potrzebne, moja kuchnia jest nie najnowsza 10 lat , ale dokad sie szafki trzymaja to tylko bede wymieniac to co sie zepszje z urzadzen elektrycznych, mam zbita plyte ceramiczna i jakos nie moge sie zebrac zeby nowa kuchenke elektryczna zamowic, poza tym wszystko jakos dziala

Jak chcecie, to podam wam współrzędne GPS do Navi, ale dopiero po grzybach, bo znowu dzisiaj zaraz idę. Wczoraj była mgła, więc ciepło. Księżyc jest rosnący, więc grzyby trą już tyłkami, żeby mi wskoczyć do kosza!

Zanim wy się obudzicie, to ja wszystkie grzyby wyzbieram.

Mój pupilek leży na samym dole po środku.

anjuta, dawaj te koordynaty na gipiesa

---

anjuta ,ladny ten twoj pupilek, bardzo wyrosniety , taki dorodny az milo popatrzec, wystarczyl by dla calej rodziny na sniadanie, moze by jeszcze cos na obiad zostalo

Takiego małego musisz najpierw znaleźć. To nie takie proste.

A jak ty to robisz , ze tyle grzybow znajdujesz, opisz mi swoja methode, ja tez bym tak chciala

"Methoda" jest taka. Bierze się:
- las, gdzie są grzyby
- przyzwyczaja się oczy do grzyba, czyli gapić się na dół, a nie w niebo
- jest grzyb? Schylić się i obciąć. Marsz do koszyka.
- nie ma grzyba? Dalej się gapić.
"Methoda" trudna, ale po kilku dniach da się opanować.

a jak rozpoznac las , gdzie grzyby sa albo ich nie ma?

Anjutko, a czy po tym twoim ulubiencu to sie dobrze czuje , czy ma sie jakies problemy ze swiadomoscia, moze jakies zatrucie lub odlot

(26-09-2017, 16:37)anjuta napisał(a):
Mój pupilek leży na samym dole po środku.  

Czesc kobity  

Jutka, slodki ten Twoj pupilek, przypomina mi mojego pupilka, podarowala mi jego moja wnusia, powiedziala ,ze to jest moj Aniol stroz  , nosze jego przy sobie ,w torebce ,zawsze jest przy mnie  

Tak patrze na te grzybki, suszysz je w calosci? Ciekawa sprawa
Bedac dzieckiem zawsze chodzilam z mama na grzybki, wstawalam chetnie skoro swit, w naszych lasach rosly tylko maslaki i rydze, prawdziwkow nie bylo,na prawdziwki jezdzilismy w kierunku Mragowa, a na zielonki autokarami z zakladow pracy wozili nas w kierunku Szczytna.

---

Szczytno, to tak jakbys juz byla u mnie w domu w nidzicy, ja jezdzilam na grzyby do Muszak, kiedys byl tam potezny poligon i lasy az do Rosji, a zbieralam tylko prawdziwki , bo te znalam , rosly w brzozkach

Piekne lasy ,duze, pamietam jak czesto ludzie bladzili, zagubili sie, wsiadali do innych autokarow, wazne,ze w lesie nie spedzili nocki