Post: #26
(24-09-2017, 02:58)Miecznik napisał(a): Jeśli rzygać Ci się chce kiedy słyszysz o prawie, w którym trzeba oskarżonemu udowodnić winę żeby móc go skazać, to są to problemy dla lekarza, albo urodziłeś się w złym miejscu i czasie. - Nie mój problem.Mieczniku wg. życzenia wklejam link do statystyk z gwałtami w innych krajach, oraz pouczający artykuł. Wg. tych statystyk Polacy to prawdziwe aniołki w Europie, co nie oznacza, że są aniołkami w stosunku do uchodźców.
Jeśli jesteś zdania, że gołosłowne oskarżenie bez dowodów wystarczy do skazania za gwałt, to kiedy następnym razem otworzy Ci się scyzoryk w kieszeni - wykorzystaj okazję i utnij sobie sisiorka przy samym brzuchu. Jeśli jakaś kobieta zarzuci Ci gwałt, to będziesz mógł opuścić porcięta na posterunku policji i udowodnić swoją niewinność.
W co ja wierzę i co ja myślę, to mi nie tłumacz, bo to nie ma sensu, wiem lepiej.
Nie rozumiesz i chyba nie zrozumiesz tych zagadnień, więc szkoda czasu na takie klikanie.
Jeśli podajesz statystyki dotyczące gwałtów, to dla porównania podaj te dotyczące Niemiec, Francji i Włoch dla porównania i źródło informacji. Takie dane na zasadzie "jedna baba drugiej babie" i bez porównania do innych krajów, nic nie mówią i są niewiarygodne. To tak na przyszłość, bo w niniejszej sprawie "dyskusja" jest bezprzedmiotowa.
http://www.sueddeutsche.de/panorama/vergewaltigung-die-wichtigsten-fakten-zu-sexueller-gewalt-1.2937498
Przyjemnej lektury życzę i choć chwili refleksji.