Cześć! Mam aktualnie 22 lata i myślę o mojej przyszłości w perspektywie dalszej niż napić się browarka w piątek po pracy. W tej chwili pracuje w Niemczech w branży automotove i żyje w Polsce. Jestem skromny i staram sie oszczędzać bez wchodzenia w skrajności pokroju zupki chińskie na śniadanie obiad i kolacje. Rocznie odkładam około 60 tysięcy złotych. I teraz mój problem, bo oprócz płynnego angielskiego i kulawego niemieckiego nie potrafie nic. Co zrobić z tym fantem? Nauczyć się dobrze tego Niemieckiego, zrobić studia i piąć się po szczeblach kariery czy może inwestycje w mieszkania plus kryptowaluty? Z góry dziękuje za pomoc!

2 języki obce najbardziej potrzebne na naszym rynku pracy pewno Ci nie zaszkodzą. Traktuj je jako koło ratunkowe. Jeszcze jesteś młody i nie wiadomo co życie przyniesie. W razie W z dwoma językami pracę w korpo dostaniesz od kopa na przyzwoitym płatnie poziomie. Dorób do tego jeszcze papierek jakiegoś licencjata i masz podkład do większości stanowisk.
Poza tym zawsze się języki przydają jeśli jeździsz po świecie.
A jakbym ja był w twoim wieku to bym nauczył się programować albo IT maintenance tylko to trzeba lubieć i w tym siedzieć żeby być dobrym. Z resztą jak w sumie we wszystkich zawodach.
Mieszkania jak najbardziej, sam w to poszedłem. Tylko uważać żeby na początku nie wsadzić się na minę. Lokalizacja, stan fizyczny a co ważniejsze prawny. Na razie masz jednak na to zbyt małe fundusze.
Jeśli chcesz lepiej kontrolować fundusze polecam też przerzucic się na płatność kartą https://polskabezgotowkowa.pl/ Szczególnie, ze jest to coraz bardziej popularne.

(29-12-2022, 12:39)sterek napisał(a): Cześć! Mam aktualnie 22 lata i myślę o mojej przyszłości w perspektywie dalszej niż napić się browarka w piątek po pracy. W tej chwili pracuje w Niemczech w branży automotove i żyje w Polsce. Jestem skromny i staram sie oszczędzać bez wchodzenia w skrajności pokroju zupki chińskie na śniadanie obiad i kolacje. Rocznie odkładam około 60 tysięcy złotych. I teraz mój problem, bo oprócz płynnego angielskiego i kulawego niemieckiego nie potrafie nic. Co zrobić z tym fantem? Nauczyć się dobrze tego Niemieckiego, zrobić studia i piąć się po szczeblach kariery czy może inwestycje w mieszkania plus kryptowaluty? Z góry dziękuje za pomoc!

Moja rada: udoskonal swój niemiecki, poszukaj sobie firmę która oferuje tzw. Duales Studium.
Kierunek budowlanka, elektryka, hydraulika, wszystko gdzie trzeba trochę technicznego zmysłu.
Napisz Bewerbung i ucz się pracując. Zarabiasz kasę i jednoczesnie zdobywasz wykształcenie i pewny na przyszłość zawód.
By zacząć te studia potrzebujesz matury. Jeśli jej nie masz, to zrób Ausbildung w w.w. branżach.
No a jak nie masz ochoty na naukę i pracę to polecam politykę vide Claudia Roth.
Media i IT są przepełnione i tylko naprawdę najlepsi dostają dobrze płatną pracę.

Powodzenia!