W Niemczech spędzamy średnio 10 a najczęściej 11 miesięcy w roku. Mieszkanie stoi więc puste. Plusem jest to, że jest nas parterze, bo w zasadzie nikogo nie zalejemy. Minusem jest to, że możemy zostać zalanii przez innych. Zdarzają się tez inne nieszczęścia jak pożar czy włamanie... Nie ma tam wielu wartościowych rzeczy, ale zastanawiam się nad ubezpieczeniem... jak to u was wygląda? I jakich zapisów umów ubezpieczeniowych trzeba się wystrzegać? Jakich klauzul trzeba się wystrzegać?

A nie lepiej pogadać w tej sprawie z agentem ubezpieczeniowym?

Jesli nie przechowujes tam rzeczy wartosciowych i mieszkanie nie jest wyposazone w jakis drogi sprzęt , to po prostu skorzystaj z polisy podstaowej + zalanie i tyle.

Ubezpieczenie - moim zdaniem jak najbardziej warto. Warto zwłaszcza w takiej sytuacji, że różne sytuacje się zdarzają, a koszta ubezpieczenia wbrew pozorom wcale nie są ekstremalnie wysokie.


Za około 200 zł można mieć dosyć rozbudowany pakiet ubezpieczenia i to wcale nie na takie niskie wartości jakby się mogło wydawać.
Zachęcam jeszcze do sprawdzenia tutaj: https://wygodnie.pl/porady/sprawdz-gdzie-ubezpieczyc-mieszkanie-i-czuj-sie-bezpieczniej