Tragiczny wypadek polskiego autokaru w Belgii



Do tragicznego wypadku polskiego autokaru w północnej Belgii doszło dzisiaj rano, około 6.30. Jak podaje portal RTL.be w wypadku zginęło prawdopodobnie 5 osób: troje dzieci, kierowca i opiekun grupy podróżującej autokarem. Według mediów belgijskich żaden inny pojazd nie brał udziału w tym wypadku. Okoliczności wypadku są nadal niejasne. Służby ratunkowe są na miejscu.

Z ostatnich informacji wynika, że bilans wypadku jest następujący: 5 osób nie żyje, 13 jest ciężko rannych, w tym 2 osoby są w stanie krytycznym. Osobami, które odniosły mniejsze obrażenia zajęły się opiekunowie z centrum kryzysowego, które powstało w pobliskim miasteczku Oelegem.

Na pokładzie autokaru znajdowali się prawdopodobnie głównie Rosjanie i Ukraińcy. W pojeździe podróżowało 31 dzieci w wieku 15-17 lat i 8 osób dorosłych. Większość dzieci pochodzi z Rosji. Polski konsulat w Belgii poinformował, że policja nie zna jeszcze obywatelstwa ofiar, dopiero jest ono ustalane.

Portal demorgen.be podaje, że bilans ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, gdyż niektóre osoby są ciężko ranne.

Wypadek zdarzył się na drodze E34 w miejscowości Oelegem, niedaleko Antwerpii. Według źródeł belgijskich autobus wpadł na barierkę mostu. Spadł z wysokości 6 metrów i przewrócił się na bok.

Okoliczności wypadku są nadal mało znane. Prawdopodobnie w momencie wypadku pasażerowie spali.

Osoby lekko ranne zostały przewiezione do podane do Zandhoven. Poważnie rannych przewieziono do najbliższych szpitali.

Prawy pas drogi E34 w kierunku Antwerpii, jest zamknięty. Trwają prace nad podniesieniem autokaru, który leży na boku.

źródło: wp.pl