Czy ktoś z was stosował może tą formę terapii? Na czym ona dokładnie polega?

No widzisz Aldi jak prosto zasięgnąć wiedzę z wujka Google;-)
Lawenka podaj źródło by Aldi nie błądził jak dziecko we mgle..

Niektórym to żadna terapia nie pomoże.

Nie wiem czy sam chcesz się na to wybrać, czy zasugerował Ci to lekarz albo fizjoterapeuta, ale jestem zdania,ze najlepiej jest dopytać sie u źródła...
Główną procedurą w ramach terapii punktów spustowych jest ich odpowiedni masaż. Jego celem jest zaprzestanie nadmiernego kurczenia się mięśni, dlatego wykonuje się wtedy głęboki masaż punktów spustowych. W zależności od położenia punktów spustowych fizjoterapia prowadzona w ten właśnie sposób może powodować mniejsze lub większe dolegliwości bólowe.
Terapię taką prowadzi się w bardzo wielu chorobach.
http://www.rehmed.com.pl/czym-polega-terapia-punktow-spustowych/

(23-09-2018, 11:01)Lawenka napisał(a): Terapia punktów spustowych jest techniką która wykorzystuje różne formy ucisku i ruchów w różnych kierunkach we wrażliwych miejscach w tkance mięśniowej. Celem terapii jest uwolnienie się od bólu i poprawa zaburzonych wzorców ruchowych. Terapia punktów spustowych czasem jest też nazywana terapią mięśniowo- powięziową. Całą koncepcję opracowała dr Janet Travell pochodząca ze Stanów Zjednoczonych w latach 40 tamtego stulecia. Janet Travell nazywa punktem spustowym wrażliwe miejsca w mięśniach o wzmożonym napięciu, które są bolesne pod wpływem ucisku i powodują ból promieniujący oraz inne objawy w obszarach ciała odległych od miejsca drażnienia. Ból z promieniowaniem z danych punktów spustowych często przypomina topografię bólu rwy kulszowej lub dyskopatii.

Ja bym się temu zabiegowi chętnie poddał! Czy KK refunduje tę terapię i czy można wybrać sobie terapeutkę?

KK nie placi za te terapie.
Slusznie.
Dlaczego spolecznosc ma placic za przyjemnosc jednostki?

Poza tym moi drodzy, zadbajcie sami o wlasne cialo.
Wiecej ruchu,mniej stresu i bole znikna

(26-09-2018, 21:03)iberte napisał(a): KK nie placi za te terapie.
Slusznie.
Dlaczego spolecznosc ma placic za przyjemnosc jednostki?

Sorry iberte, ale nie rozumiem dlaczego KK płaci 90 - latkowi, czy 90 - latce nowy staw biodrowy i robi to chętnie i ochoczo.
Czyżby ci 90-latkowie mieli zamiar brać udział w jakimś maratonie?
Przypuszczam, że za koszt jednego stawu biodrowego miałbym minimum 1000 masaży uciskowych wykonanych zgrabnymi i delikatnymi dłońmi masażystki. Czyli moje potrzeby były by zaspokojone przez następne 20 lat  

Ferdydurke ,
koszt stawu biodrowego, to okolo 8000 euro i KK nie placi ochoczo.
Placi bo musi.
To sa kwoty o ktore warto sie schylic i Lobby zadbalo o umieszczenie tej terapii w katalogu.
Tiggerpunkttherapie to okolo 100 Euro i nikomu nie chce sie po to schylac.
Na tym nie robi sie kasy.

Ludzie placa za thai- massage duzo wiecej i nikt nie biegnie z rachunkiem do KK.
Sprobuj moze tej drogi.... nie zaluj sobie

(27-09-2018, 21:26)iberte napisał(a): Ferdydurke ,
koszt stawu biodrowego, to okolo 8000 euro i KK nie placi ochoczo.
Placi bo musi.

iberte, wybrałeś sobie najniższą stawkę, bez kosztów pooperacyjnych pomijając koszta rehabilitacji.
6 tygodni REHA to koszt minimum 13.000 euro. Normalne szpitalne koszty, oraz koszty implantatu to 15.000 euro.
Koszty minmalne to 28.000 euro. Masażystki z Bułgarii, lub Rumunii biorą 30 euro za masaż, obojętnie czym chcesz być masowany.  Przy 28.000 euro wystarczy na 933 masaży.   

Ty chyba z ekonomia medyczna nie masz nic wspolnego.
Do tych masazy dokonanych przez Rumunki i Bulgarki dolicz koszty leczenia, amputacji i rehabilitacji.
Wyjdzie na to samo.

(28-09-2018, 13:07)iberte napisał(a): Ty chyba z ekonomia medyczna nie masz nic wspolnego.
Do tych masazy dokonanych przez Rumunki i Bulgarki dolicz koszty leczenia, amputacji i rehabilitacji.
Wyjdzie na to samo.

iberte, z ekonomią medyczną nie mam nic wspólnego, tak jak nie mam nic wspólnego z masażami wykonywanymi przez Bułgarki, czy Rumunki. Stoją masażystki z tych krajów niedaleko od mojego miejsca zamieszkania, więc będąc na wycieczce rowerowej zapytałem o ceny masażu. Obojętnie czym chcesz być masowany kosztuje 30 euro. Myślę, że 100 gramm spirytusu wystarczy na dezynfekwencję ust i dłoni, by nie narazić się na leczenie, amputacje i rehabilitacje!
Nie wiem nie próbowałem, to podpowiada mi zdrowy rozsądek. Jak będę zmuszony skorzystać z usług tych masażystek, to napewno zabiorę setkę spirytusu ze sobą.

(przypis autora)
W ponizszym poscie mowa jest w dalszym ciagu o masazach i spuscie.
Nawet jezeli w ocenie cenzora forma nie jest salonowa, Ustawa Podstawowa zapewnia mi wolnosc i forme wypowiedzi, gdyz naruszenie, kaleczenie lub proba obalania istniejacego nieporzadku,nie jest moim zamiarem.
Probe kastrowania moich wypocin,oceniac bede jako napasc na wartosci tworcze.
Kierujac sie jednak wartosciami humanitarnymi,nie zamierzam wyciagac z tego tytulu zadnych konsekwencji



Ferdydurke,
w latach 90-tych przy granicy staly Ukrainki.
Nie takie sliczne jak nasze Zoski,Baski i Kaski, ale urokliwe.
Ladne,zgrabne i powabne.
Wlosy jak lany dojrzalego zboza i ze slowianskim usmiechem,ktory zaslanial drogowskazy.

Pewnego dnia bedac w meczacej podrozy,dostalem aroganckiej,wulgarnej....chcicy.
Ktos kto nie zna tej spontanicznej zmiany nastroju,niech nie czyta,bo i tak nie lyknie.
Podjechalem wiec do jednej z tych nimf i otworzylem okno samochodu.
Na powitanie uslyszalem......"w paszczu za 20-cia"
Zadnego zachwytu moja osoba. :
Zadnego zachwytu moim umytym samochodem
Jedynie zimne..."w paszczu za 20"

Podziekowalem w jezyku sojusznikow i odjechalem.
Zanim wlaczylem 2 bieg,wiedzialem......dziwki nie sa dla mnie.

Dlaczego o tym pisze?
Dwa razy w zyciu bylem zmuszony korzystac z masazy.
Bylo to po OP i te terapie wykonali fachowcy.
Natomiast wiele razy bywalem w hotelach, ktore w servisie mialy SPA.
Nigdy nie skorzystalem.
Zawsze,gdy wreczano mi Flyer i na zdjeciu widzialem wykwalifikowane masazystki,dudnilo mi w uszach....."w paszczu za 20-cia"
To bardzo subiektywna ocena,ale taki drobny incydent moze duzo uksztaltowac

A zatem...masaze albo w domu,albo wcale

Zycze Ci powrotu do sil