Post: #40
(16-03-2019, 13:02)Leon 66 napisał(a): Djegus, juz przynudzasz, -daj se na wstrzymanie ..
z tobä juz tu nikt nie chce gadac ,-a wpieprzasz sie stale
miedzy sledzia a zakäske .
Ostatni raz do narcyza Iberte kochajäcego zajadlä milosciä ..
najbardziej- siebie samego ,
(w dodatku z wzajemnosciä.).
Mozesz sobie I "drwic " na podkladzie stukotu twojego znerwicowanego ogona ,
bo mam ciebie i to co tu do tej pory przedstawiles i przedstawiasz
w dupie !
Wiem kim jestem , jestem pewna tego co robie ,
wiem co sobä reprezentuje .
Nie musze sie tez nikomu przymilac ,
ani owijac juz w bawelne ,-jak jestem pewna ze przede mnä stoi zadufany w sobie idiota .
Zapisz w kajeciku !
I tym pieknym zakonczeniem dylematu :- kto tu mundry ,a kto nie ,
zegnam popaprane towarzystwo .
Adijos !
Kruniowata,
kochac siebie.... to praktycznie miec romans na cale zycie.
To sa subtelnosci, ktorymi zapewne jestes przesiaknieta i potrzeby tlumaczenia nie dostrzegam.
To rowniez drwina.
Abys nie przegapila momentu, poinformuje cie , kiedy zaczne traktowac cie powaznie.