Post: #121
(19-03-2019, 00:55)Słoninka napisał(a): No...dosyć nierozważne pytanie zadałaś Unko!No i czy nie miałem racji z tą uleczalnością chorób wenerycznych?
Zaraz przyleci przebieraniec i wyzwie Cię od kobiet rozwiązłych! Mnie przy okazji tez się oberwie wszak zaliczyłam paru mężów i partnerów :}
A że artystką nikt się nie interesuje (oprócz ryczących jeleni) stąd ta ogromna frustracja i niezrozumiała zawiść w stosunku do normalnych, korzystających z życia kobiet.
One są nieuleczalne, jak wieprzowina!

Nie da się wytępić świń!
Nie da się wyleczyć chorób wenerycznych!