Post: #10
Zielmak
ja mieszkam juz 27 lat w De i pracuje tez prawie 27 lat w jednej firmie,przewinelo sie mase ludzi z dwoma lewymi
rekami roznej narodowosci miedzy innymi z polski ale moge smialo powiedziec ze miedzy 85 - 90% calkiem
normalnie pracowalo czy pracuje,co ciekawe tylko jeden przetrwal z maroka ,ale najlepsze jest to ze w sumie moze
10 albo najwyzej 20 chcialo sprobowac.A z ostatniego zjazdu od 2015 roku nie probowal jeszcze nikt z tak zwanych
emigrantow,nie wiem oczywiscie czy w moim miescie nie sa sami lekarze albo Nobelpreisträger,ale moge tylko
potwierdzic do pracy to nie sa oni stworzeni,dodam jeszcze ze firma miala w czasach swietnosci okolo 1500
pracownikow,a na czas dzisiejszy kolo 1000 z tego duza czesc to Leiharbeiter z calej Europy,ale nie ma ani jednego
z Syrii troche dziwne co ?
ja mieszkam juz 27 lat w De i pracuje tez prawie 27 lat w jednej firmie,przewinelo sie mase ludzi z dwoma lewymi
rekami roznej narodowosci miedzy innymi z polski ale moge smialo powiedziec ze miedzy 85 - 90% calkiem
normalnie pracowalo czy pracuje,co ciekawe tylko jeden przetrwal z maroka ,ale najlepsze jest to ze w sumie moze
10 albo najwyzej 20 chcialo sprobowac.A z ostatniego zjazdu od 2015 roku nie probowal jeszcze nikt z tak zwanych
emigrantow,nie wiem oczywiscie czy w moim miescie nie sa sami lekarze albo Nobelpreisträger,ale moge tylko
potwierdzic do pracy to nie sa oni stworzeni,dodam jeszcze ze firma miala w czasach swietnosci okolo 1500
pracownikow,a na czas dzisiejszy kolo 1000 z tego duza czesc to Leiharbeiter z calej Europy,ale nie ma ani jednego
z Syrii troche dziwne co ?
Bądź twardy i czesaj się nabok ( w miarę możliwości )