dargrab5
Użytkownik
- Postów: 7
- Dołączył: 03-02-2017
Jezeli Ty uwazasz ze listy w DE nie giną to wybacz, lecz jestes w wielkim bledzie.
Nie tylko listy, karty i inne przesylki ...to wsztstko ginie ale poczta ma tak skonstruowane prawo odpowiedzialnosci ze w 99.9% jest zwolniona z odpowiedzialności.
•
fabek
- Postów: 2,208
- Dołączył: 07-09-2012
Witam.
Również proponowałbym kogoś zapytać, najlepiej na policji. Wtedy będzie pewna informacja a tak ktoś napisze, że miał tak a Ciebie inaczej potraktują. Lepiej zapytać i jeździć spokojnie.
Pozdrawiam.
•
raczek
Zbanowany
- Postów: 163
- Dołączył: 29-07-2016
(04-02-2017, 13:56)fabek napisał(a): Witam.
Również proponowałbym kogoś zapytać, najlepiej na policji. Wtedy będzie pewna informacja a tak ktoś napisze, że miał tak a Ciebie inaczej potraktują. Lepiej zapytać i jeździć spokojnie.
Pozdrawiam.
fabek ma rację.
Najlepiej tak zrób!
•
ychna
Użytkownik
- Postów: 4,311
- Dołączył: 21-03-2013
Napisze tylko w kwestii "nieginacych" listow. Listy gina, lub inaczej, bywa, ze nie docieraja do adresta, a to juz na jedno wychodzi.
Ja mialam okazje zwiedzic Poczte Glowna w Hamburgu i wcale nie jest ona tak nowoczesna, jakby ktos sobie mogl wyobrazac. A, wrecz przeciwnie. Niektore czynnosci nadal wykonuje czlowiek, sprzet czesto ulega awariom.
Oczywiscie, w trakcie zwiedzania padlo pytanie o listy, ktore "gina" lub docieraja do adresata po uplywie bardzo dlugiego czasu i dlaczego tak sie dzieje? Wiec zdarza sie, ze koperta dostaje sie w nieszczelna obudowe urzadzenia i tam sobie "czeka" do nastepnego przegladu, stad m.in. te slawne opoznienia.
Ale to tylko tak na marginesie.
ps. Urzedy najczesciej wysylaja poczte listem zwyklym, a wrzucony do skrzynki uznaje sie za dostarczony.
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
•
2diego2
Użytkownik
- Postów: 234
- Dołączył: 17-12-2016
Zrozumialam ze miales rok czasu zakaz, wiec po uplywie tego roku mozesz jezdzic na polskich parowjazdach
•
dargrab5
Użytkownik
- Postów: 7
- Dołączył: 03-02-2017
Dokladnie. Tez tak mysle tym bardziej ze nie posiadalem prawa jazdy i nie maja czego rak naprawde zastrzec a MPU jest orewencyjne aby wykluczyc ewentualnego wariata z ruchu drogowego...
No sory logiczne myskenie
Ale mimo to pojde na komisariat i po prostu poprosze o sprawdzenie czy nie mam zakazu.
•
Anita
- Postów: 2,627
- Dołączył: 11-07-2013
Rozczaruje Cię.
Dopóki nie zaliczysz tych testów po De będziesz jezdzil na własną odpowiedzialność .Żadna firma Cie nie przyjmie do pracy jako kierowca.
Ubezpieczalnia nie pokryje żadnych kosztów wypadkowych.
Tyle powiedzial mi sąsiad resztę informacji otrzymasz na komisariacie nawet w pl.
Dobrej nocy.
•
iberte
Użytkownik
- Postów: 2,504
- Dołączył: 25-09-2016
(04-02-2017, 23:48)dargrab5 napisał(a): Dokladnie. Tez tak mysle tym bardziej ze nie posiadalem prawa jazdy i nie maja czego rak naprawde zastrzec a MPU jest orewencyjne aby wykluczyc ewentualnego wariata z ruchu drogowego...
No sory logiczne myskenie
Ale mimo to pojde na komisariat i po prostu poprosze o sprawdzenie czy nie mam zakazu.
Juz ci Raczek napisal,ze logiczne to jest prawo w DE.
Znasz jezyk niemiecki?
To poczytaj:
§ 28 Abs 4 Nr 2 FeV
§ 29 Abs 3 Nr 2 FeV
Twoje nie zdane MPU jest bez znaczenia.Nawet gdybys nie musial zdawac MPU,twoje polskie PJ jest w DE niewazne.
Powod:
w trakcie wyrabiania byles zameldowany w DE.
•
dargrab5
Użytkownik
- Postów: 7
- Dołączył: 03-02-2017
Ze wszystkim sie zgodze ale nie z tym ze dlatego jest nie wazne ze bylem zamekdowany w DE
....dlaczego mozna zrobic prawko w DE skoro pisiadamy rowniez meldunki w PLu?
.....wymog prawny 182 dni przebywania na terenie kraju w ktorym wyrobilem prawko zostal fizycznie spelniony.
A meldunek w DE byl, jako obywatel UNII mozesz posiadac w kazdym kraju obewatelstwo .....182dni przebywania, to jest wymog aby zrobic prawko w jakimkolwiek kraju UNII EUROPEJSKIEJ.
Akurat tego sie dokladnie dowiadywalem.0
1 użytkownik lubi ten post:1 użytkownik lubi ten post
• 2diego2
raczek
Zbanowany
- Postów: 163
- Dołączył: 29-07-2016
(04-02-2017, 23:48)dargrab5 napisał(a): ...
Ale mimo to pojde na komisariat i po prostu poprosze o sprawdzenie czy nie mam zakazu.
To będzie najlepsze, bo wtedy zajrzą po prostu do kompa i od razu zabiorą ci to polskie prawko, jak fabek wspominał. Nie będzie żadnych logicznych problemów.
Potem poinformują ubezpieczyciela i on ci też przywali, czyli zakundiguje.
Fajna, logiczna zabawa.
P.s.: jako recydywa weź pod uwagę, że fałszerstwo świadectwa liczone jest do 5 lat knastu.
Oczywiście, w przypadku dorwania sprawcy.
•
2diego2
Użytkownik
- Postów: 234
- Dołączył: 17-12-2016
po uplywie zakazu mozesz jezdzic w niemczech ,nie ma problemu, twoj zakaz juz przeminal, kare zaplaciles, nie mozesz teraz tylko po pijanemu jezdzic samochodem, jezeli cie po pijaku zlapia to mozesz nawet isc do wiezienia,
dokad bedziesz sie dobrze zachowywal to nie zabiora ci prawka, gorzej jezeli podpadniesz, wtedy moga ci dozywotnio zakaz jazdy samochodem w niemczech dac, robia to bardzo rzadko,ale zdarza sie, jedz zawsze zgodnie z przepisami i alkohol pij wtedy kiedy mozesz przenocowac gdzies lub jedz tasowka , zawsze to taniej i prosciej jak siadac za kierownice po pijaku
•
raczek
Zbanowany
- Postów: 163
- Dołączył: 29-07-2016
diego ma rację!
Po upływie zakazu możesz jeździć bez problemu.
Tak na marginesie, to przedawnienie MPU następuje po 15 latach.
•
|