Moja nadzieja, że Polskę naprawią kobiety zaczyna się realizować!
Kobiety zrzeszone w komitecie "Ratujmy kobiety 2017" podejmują drugą próbę wyzwolenia się z kajadan katolickiego więzienia i chcą o swojej macicy decydować samodzielnie. Nie mają zamiaru poddawać się katolickiemu dyktatowi pozastawionemu przez JP2 i jego sługom. Polskie kobiety odzyskują swoją świadomość i prawo do wolności decyzji nad swoim życiem i to jest bardzo pozytywny objaw, który ja popieram z całego serca.
Rok temu przy 250 tyś podpisów sejm odrzucił wniosek po pierwszym czytaniu.
Komitet "Ratujmy Kobiety" wyznaczył sobie cel zdobycia 500 tyś podpisów pod petycją.
Ja typuję, że podpisów będzie grubo ponad milion.
Ządania komitetu są najnormalniejsze na świecie :

- legalna aborcja do 12 tygodnia
- przywrócenie pigułki " dzień po " bez klauzuli sumienia jakiegoś nawiedzonego aptekarza
- ogólnie klauzula "sumienia" powinna zniknąć z polskiego życia, bo jest sprzeczna z konstytucją, 
ale skoro zawładnęło się Trybunałem Konstytucyjnym, to ma się prawny przepis podstawowy tam gdzie słońce nie dociera !

Ciekaw jestem czy pisuar będzie na tyle bezczelnym, by odrzucić projekt ponownie po pierwszym czytaniu przy ponad milionie podpisów?!