Post: #7
(15-08-2017, 22:16)ferdydurke napisał(a): egle, mylisz pojęcia ty piszesz o społecznej solidarności grupowej, a nie integracji.
Dla ułatwienia definicja integracji z Wiki :
Integracja społeczna – termin w socjologii i innych naukach społecznych oznaczający w ogólności proces włączania (się) do zasadniczej części społeczeństwa różnorodnych, zwykle mniejszościowych grup społecznych jak np. mniejszości narodowe, uchodźcy, emigranci i repatrianci, itp., i w konsekwencji uzyskanie możliwości, praw i usług dotychczas dostępnych tylko dla większości.
mozemy sie spierac na definicje, pytanie tylko po co? dla mnie odnajdywanie sie wsrod Polakow na obczyznie jest rowniez procesem pewnej integracji. Jest nowy grunt, nowe otoczenie i caly czas czlowiek jest wystawiany na probe koniecznosci asymilacji. Jest troche inaczej, jesli jestesmy u siebie w domu, a troche inaczej, jesli na obcej ziemi, gdzie sila rzeczy musimy sie integrowac, po pierwsze ze spolecznoscia, w ktorej postanowilismy zyc, a po drugie, co mozemy, ale oczywiscie nie musimy, z rodakami...
(15-08-2017, 22:54)iberte napisał(a): A moze latwiej nam bedzie, jesli podasz nazwe miasteczka, Egle?
Jest to moze Scheveningen?
latwiej w czym? Nie, to nie jest Scheveningen, ale rozumiem, ze skoro podales ten przyklad, to tam rowniez Polacy sa sobie jakby "bliscy"?
ja bylam w Noordwijk i to tam wlasnie zaskoczyla mnie (pozytywnie) polska "integracja" albo jak tam dla poprawnosci wikowej Ferdydurke woli - solidarnosc spoleczna.....