Post: #5
No ale to tak juz jest, ze jezeli siedzisz obok " wczorajszego" i pozwolisz mu jechac, to jestes wspolwinny.
Mozesz mi wierzyc, ze w GB tez tak jest.
W Wietnamie moze nie, ale w EU tak.
Poza tym " wczorajszy " nie jechal ta ryksza lecz samochodem.
A skad u Ciebie nagle taka tolerancja w stosunku do. polskich kierowcow?
Mozesz mi wierzyc, ze w GB tez tak jest.
W Wietnamie moze nie, ale w EU tak.
Poza tym " wczorajszy " nie jechal ta ryksza lecz samochodem.
A skad u Ciebie nagle taka tolerancja w stosunku do. polskich kierowcow?