Post: #18
(27-04-2019, 21:57)iberte napisał(a):No ta nieświadomość gra kluczowa role. Jednak nawet jeśli się komuś świadomie nadepnie na piętę, a potem się zrozumie swój błąd, to również ale zwłaszcza wtedy warto przeprosić. Można jednak oczywiście nie wierzyć w takim przypadku w szczere intencje.egle dateline="<a href="tel:1556390873">1556390873</a>' napisał(a):ferdydurke dateline="<a href="tel:1555956747">1555956747</a>' napisał(a): Tak sobie myślę, że należy pewne spory i waśnie skończyć!
Mamy różne punkty postrzegania świata i jego problemów.
Przedstawiajmy je i argumentujmy.
Nie używajmy w dyskusji argumentów ad personam i informacji osobistych, które pozyskaliśmy w inny sposób, aby wykorzystać je by "pokonać" przeciwnika.
Zapomnijmy dawne swory i waśnie!
Zacznijmy od nowa!
Jeśli tego nie zrobimy ten portal umrze!
A JA SOBIE MYŚLE, ze trzeba iść dalej, pisać, jak zawsze, kłócić sie z temperamentem i przepraszac, nawet jeśli nieszczerze....
A ja sobie mysle, ze przepraszac nalezy, gdy nieswiadomie nadepnie sie na piete.
Przeprosiny przy swiadomie skaleczonej piecie, to juz rodzaj prowokacji polaczonej z bezczelnoscia.
Takie przepraszanie, to w ogole zabawna sprawa, jezeli wziasc pod uwage, ze polowa jest nieszczera.
To tak jakby powiedziec......przepraszam, ze skaleczylem i poza tym niech cie szlag trafi.
Zreszta, większość przeprosin ma tylko symboliczny charakter.