Post: #19
(08-11-2018, 20:55)iberte napisał(a): Bardzo lubie okres przedswiateczny.Nie to nie jest wypaczenie, tylko racjonalizm, który szanuje portfel kupującego.
Wg mnie,niech sie zaczyna zaraz po Swietach i niech trwa.
Jezeli dla Was to wypaczenie, to schowajcie sie w Bieszczadach
Opony letnie rowniez mozna kupic zima.
Wypaczenie?
Ale jest pewna różnica pomiędzy oponą, a karpiem.
Jem dużo ryb, ale karpia jem tylko raz w roku na wigilę i jest to cały rytuał, bo on należy do tego wyjątkowego czasu.
Gdyby okres przedswiąteczny zaczynał się zaraz po świętach i trwałby 360 dni, to nie byłby okresem przedświątecznym.
Byłby normalnością, która ze słowem "święta" nie miałby nic wspólnego. Właśnie ograniczenie okresu przedświątecznego do 24 dni robi z tego okresu coś wyjątkowego i niezwykłego z czego ja mam uciechę.
Ja osobiście nie kupuję żadnych produktów świątecznych przed 1 grudnia.
To handel żądny zysków wmówił nam, że okres przedświąteczny zaczyna się w końcu września.
To handel wymyślił Walentynki i Hellowen.
Ciekaw jestem kiedy Polska zacznie świętować karnawał 11.11 o godz.11:11?
Trochę trudno to pogodzić z narodowym świętem, ale kto wie?!
