Post: #144
Iberte, nie wiem czy Leonid sie w grobie przewraca - do konca roku szkolnego 1975 chodzilem na lekcje religii do kosciola, oraz od czasu do czasu na msze niedzielne - jestem katol. W moim kosciele granie zaczelo sie jeszcze za tow. Wieslawa, ale wtedy bylo bez elektryki. Chodzilem na te lekcje religii, bo mialem super ksiedza, ktory pozwalal na kontrowersyjne dyskusje, staral sie o nowoczesny kosciol - stad takze te muzykowanie. W 1975 r. przeniesiono go do innej parafii, a nowy ksiadz byl inny, tym samym skonczyly sie moje wizyty w kosciele.