Post: #1
Cześć. Przychodzę z pytaniem do użytkowników oczyszczacza powietrza.
Czy podczas używania zauważyliście mniejsza ilość kurzu w domu? Po jakim czasie widzieliście efekty pracy?
Mieszkam na wsi, nie mamy wielkiego problemu ze smogiem, ale niemiłosiernie się u nas kurzy. Wynajęłam na razie Philipsa, mąż się że mnie śmieje, że niepotrzebnie. Jakość powietrza pokazuje nam dobrą, tylko ten wszechobecny kurz ile bym nie ścierała, myła ściany, prała firanki, jak bardzo bym nie ograniczyła durnostrojek, pierdół itp, to jest masakra zrobiłam już chyba wszystko, co mogłam zrobić.
Rekuperacja nie wchodzi w grę. Nie będziemy kuc ścian, nie mamy na to kasy obecnie...
Czy podczas używania zauważyliście mniejsza ilość kurzu w domu? Po jakim czasie widzieliście efekty pracy?
Mieszkam na wsi, nie mamy wielkiego problemu ze smogiem, ale niemiłosiernie się u nas kurzy. Wynajęłam na razie Philipsa, mąż się że mnie śmieje, że niepotrzebnie. Jakość powietrza pokazuje nam dobrą, tylko ten wszechobecny kurz ile bym nie ścierała, myła ściany, prała firanki, jak bardzo bym nie ograniczyła durnostrojek, pierdół itp, to jest masakra zrobiłam już chyba wszystko, co mogłam zrobić.
Rekuperacja nie wchodzi w grę. Nie będziemy kuc ścian, nie mamy na to kasy obecnie...