Tak jak obiecałem odnoszę się do wypowiedzi Miecznika.
Tak na Zydów donoszono w całej Europie, ale np. w Austrii, która już w 1938 r. została anektowana do Rzeszy, udało się uratować 69% Zydów, a w Belgii ta liczba wynosiła 72%.
Tak na liście "Sprawieliwych" Polacy stanowią największą grupę -6706 osób, czyli pomoc Zydom okazało 2,6 osoby na 10000 Polaków.
Niestety te liczby ulegają relatywacji jeśli uzmysłowimy sobie pewne liczby - Polaków było 26 milionów ( odjąłem mniejszości narodowe ) i na jednego Polaka przypadało 13 Zydów. Podczas, gdy w Holandii było, 1,7 Zyda na Holendra, a w Belgii 1,1. Na liście "Sprawiedliwych" znajduje się 5595 Holendrów, czyli pomoc 6,35 na 10.000 Holendrów pomogła Zydom.
Jeszcze gorzej prezentuje się współczynik ilości Zydów do rozdanych oznaczeń Yad Vashem, na 1000 Zydów.
W Polsce jest to 2, podczas gdy w Holandii - 39, w Norwegii 37, w Belgii 19, na Litwie 6, w byłej Jugoosławii - 4,6.

Mieczniku - majątek to nie tylko gospodarka rolna, majątek stanowią także warsztaty, narzędzia i maszyny, meble i fanty w gospodarstwie, a także niespłacone długi.
Mieczniku, nie mam poczucia winy za Holocaust, bo dlaczego miałbym go mieć, ale nie lubię bezpodstawnego wychwalania bohaterstwa, którego jak widzimy nie było, a przypadki bohaterstwa były jednostkowe, inni byli od nas lepsi i nie robią z siebie bohaterów.

Tak na marginesie na liście "Sprawiedliwych" znajduje się 601 Niemców.