Post: #18
(01-09-2017, 16:34)Majami napisał(a): Iberte
Za roboty przymusowe na które wywiezieni byli moja babcia i dziadek ( poznali się na terenie Niemiec) wypłacała odszkodowanie Fundacja polsko-niemiecka Pojednanie.
Zapewne masz masz racje.
Ja juz nie pamietam szczegolow.
(01-09-2017, 19:39)ferdydurke napisał(a): Iberte, pytasz dlaczego piszę w twoim imieniu?Przyznam sie szczerze,ze z pierwszej czesci wypowiedzi nie zrozumialem nic.
Ano mamy podobne korzenie mój drogi.
Kiedyś mieliśmy polskie dowody tożsamości, a dzisiaj niemieckie.
Mój drogi Iberte zauważ, że temat jest nie o niemieckim marnotrastwie środków finansowych, które mnie notabene bardzo boli, a o robieniu zasłony dymnej w PL, by odwrócić uwagę społeczeństwa od ważnych rzeczy w Polsce.
Dlaczego ta analiza w sprawie odszkodowań nie ujrzała światła dziennego?
Bo przedłożenie jej przed wyborami byłoby wodą na młyn dla AfD i mogłoby zachwiać całą strukturą polityczną w DE, a to byłoby bardzo niekorzystne dla Polski. Po za tym trzeba dać Dudzie czas, by wymyślił swój projekt zmian sądownictwa.
Będą to z pewnością poprawki kosmetyczne projektu pisu i wszyscy będą zadowoleni, a kiedy opozycja wyjdzie na ulicę, to odgrzeje się starego kotleta odszkodowań od Niemców, a protestujących zaszufladkuje się w proniemiecką opcję.
Ciekawy jest też temat robót przymusowych w czasie II wś. w Niemczech. Ja poznałem ludzi, którzy ten okres czasu chwalili sobie jako najlepszy w swoim życiu. Nigdy przed, ani nigdy potem nie było im tak dobrze w pracy. Znałem człowieka ( byłem na jego pogrzebie ) który został w DE. Ożenił się z Niemką, a córkę nauczył po polsku, ale w ciągu 50 lat po wojnie był w Polsce tylko 3 razy - miał kasę, dobrze zarabiał, ale nie ciągnęło go do ojczyzny. Myślę, że to o czymś świadczy.
Byc moze byli ludzie,ktorzy przymusowe roboty w III Rzeszy przezyli jak miesiac miodowy i cala reszta ich zycia,to tesknota za niewolnicza praca dla innych.
To sie chyba nazywa masochizm.
Z tych 2.5 mln pozostalych,to chyba mala garstka.
Znam relacje bliskich mi osob,ktore twierdzily zupelnie co innego i na dzwiek niemieckiej mowy,dostawaly spazmow.
Czytalem kiedys o historii 16-letniego chlopca,ktorego rowniez wywieziono.Tak tesknil za domem,ze probowal uciec,
Zlapano go i skazano na smierc.
To nie byl odosobniony przypadek.
Jest tyle wiarygodnych zrodel w tym temacie,ze nie potrzeba wiele trudu,aby znalesc obiektywna prawde.
Wiesz,.....pamietam czasy,kiedy mozna bylo z Toba normalnie rozmawiac....
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
