egle,ferdyduke z tego co czytam znaczy ze Polsce nie naleza sie zadne rekompensaty, bo nie potrafia rzadzic hm.. ja myslalem ze chodzi o zniszczenia i straty w ludnosci jak wiadomo zycie jest bezcenne.Niestety od Putina bedzie ciezko wiadomo ze sie nie za bardzo lubi z Polska .Ale za to Niemcy, przeciez jestesmy wszyscy w Unii i Niemcy sa naszymi przyjaciolmi prawie jak bracia, dlatego powinno to zostac uregulowane.
Majami tu chyba nie masz za bardzo racji bo na Polske napadla Rosja i jest znowu Rosja tak ze nie wiem co to ma z CCCP do czynienia .Co innego Faszysci czy Nazisci napadli Polske teraz sa Niemcami czyli calkiem cos innego .
ferdyduke ladne sa te twoje liczby moze nie wszystkie sie zgadzaja no ale co tam ,powiedz mi Ty jako jedyny mowisz ze sie Polsce nic nie nalezy,poniewaz Polska wyraznie zyskala na ll WS ,gdyby np.Twoja rodzine i Twoje lokum zniszczyli Twoii sasiedzi (przy okazji troche ograbili) oczekiwalbys od nich jakiegos zadoscuczynienia albo nie ?

---

Wkleje link jak popularny jest Macron

http://www.n-tv.de/politik/Macron-enttaeuscht-die-Franzosen-article20003360.html

za 100 dni stracic 26% to chyba troche sporo

No coz, reformy na poczatku bola.

Auch Kürzungen beim Wohngeld und ein öffentlich ausgetragener Streit mit dem Militär dürften Macron geschadet haben.
A te Kürzungen wynosza 5 €!

Coz, musi bolec te 5 €. Z tym, ze jak pislam, wprowadzil reforme rynku pracy w zycie, co przyniesie mu dodtakowe popracie zwiazkow zawodowych.

(06-09-2017, 12:23)herbiherb napisał(a): egle,ferdyduke z tego co czytam znaczy ze Polsce nie naleza sie zadne rekompensaty, bo nie potrafia rzadzic hm.. ja myslalem ze chodzi o zniszczenia i straty w ludnosci jak wiadomo zycie jest bezcenne.

Herbi jak Polacy gospodarują to ich sprawa, oni sobie wybierają ludzi, którzy nimi rządzą i jakość polskiego gospodarowania nie ma wpływu na odszkodowania. 
Masz absolutną rację życie ludzkie jest bezcenne i trudno wyliczyć jego wartość.
Materialnie i ekonomicznie Polska zyskała na II wś. to był olbrzymi skok jakościowy dla Polski i jeśli ktoś myśli inaczej, to niech przytacza fakty i liczby, a ja je zwerifkuje.
Główny problem Polaków polega na nie rozróżnianiu dwóch pojęć "polski obywatel" i "Polak", tu jest pies pogrzebany.
Kiedy miałoby przyjść do kasowania za każdą ofiarę, to każdy trup był Polakiem. Kiedy Mazowiecki miał zostać prezydentem Polski, to był już tylko Zydem, który nie zasługuje na to stanowisko. Zydzi otrzymali swoje odszkodowanie od Niemiec za holocaust. Ukraińcy, Białorusini, Litwini i inni nie żądają żadnego zadość uczynienia, to samo jest z Czechami, którzy byli okupowani przez Niemców rok dłużej niż Polska. 
Czesi tak samo jak my byli pod sowieckim butem, a w 1968 roku mieli nawet okazję poznać osobiście poraz drugi w XX w. bohaterskich żołnierzy polskiej armii.
Na ile byś wycenił te ofiary praskiej wiosny, jeśli Czesi wystawiliby nam rachunek? Ile od łebka powinni dostać?
Ludzie, którzy brali w tym udział nadal żyją i cieszą się życiem i szacunkiem społecznym, podczas gdy ostatni mordercy Polaków dogorywają i są na ostatniej prostej swego życia.

Nie mam zdania na temat czy Niemcy powinni płacić Polsce ;tzn zdanie mam....ale trudno w nim o obiektywność.
Natomiast jestem na w stukroć pewien że należy sie mojej famili słowo : przepraszam! !! (Odmiemieniane w różnych jezykach).
Od Niemców....za to że dziadków na wojne wysłali (jeden chciał...drugi musiał)....za to że na kontyngent mieso brali ....za to ze z slonska co sie dało to wywiezli....I jeszcze za pare rzeczy.
Od Sowietow. ...za to ze zabrali to...co Niemcy zabrać nie mogli....za to.ze karali tych którzy Niemcom służyli a nie chcieli. ...a tych co karać powinni karać to do kompaniji zapraszali.
I jeszcze pare rzeczy tez jest.

Od Polaków. ...za to ze jako rdzenny hanys. ...zawsze byl Goebbelsem, Frycem......tylko temu bo mam niemiecko brzmiace nazwisko.....I ze Slonska zrobili kup. .....!

(06-09-2017, 12:23)herbiherb napisał(a): egle,ferdyduke z tego co czytam znaczy ze Polsce nie naleza sie zadne rekompensaty, bo nie potrafia rzadzic hm.. ja myslalem ze chodzi o zniszczenia i straty w ludnosci jak wiadomo zycie jest bezcenne.Niestety od Putina bedzie ciezko wiadomo ze sie nie za bardzo lubi z Polska .Ale za to Niemcy, przeciez jestesmy wszyscy w Unii i Niemcy sa naszymi przyjaciolmi prawie jak bracia, dlatego powinno to zostac uregulowane.

a gdzie Ty to czytasz? 

Herbi, ja uważam, że kwestia reparacji powinna być wyjaśniona i zamknięta, właśnie po to, by za każdym razem, kiedy Polska chce strzelić focha albo pokazać swoją podmiotowość, nie podnosiła larum, że coś jej się należy.
Uważam jednak, ze nie  tędy droga, a skoro PiS ją wybrał, to wcale o pieniądze nie chodzi... 

Putin nam wcale nie zabrał mniej i to, że się z nim nie lubimy, to nie tylko jego zasługa... nie wiem jednak, co nasze sympatie czy antypatie mają tu do rzeczy. Jak Ci sąsiad zarysuje samochód, to mam wrażenie, że szybciej pójdziesz do tego, co go nie lubisz, niż do tego, z którym dziennie wódkę pijesz...

PiS od dwóch lat powtarza, że Niemcy nie są naszymi przyjaciółmi... 

problem jest zupełnie, gdzie indziej. Polska krzyczy, że się jej należy, ale Polska nie krzyczy, że będzie regulować krzywdy wyrządzane innym. Mało tego mamy na koncie? Ostatnio słyszałam fajną myśl, że Polacy, którzy byli zmuszeni uciekać z kraju, powinni Polskę pozwać też o odszkodowanie

Dzisiaj obudził się polski kościół, który wydał apel na temat stosunków polsko-niemieckich.
Biskupi napisali m.in.:
"Pojednanie to wielka wartość, którą można łatwo utracić przez nieprzemyślane decyzje, a nawet zbyt pochopnie wypowiadane słowa".
Jest to jednoznaczny sygnał dla rządu, aby zadowolił się tym co ma, bo może więcej stracić niż zyskać.

W kuluarach,kraza plotki,ze Premierem zostanie Kaczynski a Szydlo bedzie Marszalkiem.
Jak on nas bedzie reprezentowal za granica jek on sie boi na salony wychodzic i jezyka nie znaa.Znowu bedzie obciach. i wczesniejsze wybory:-)

(08-09-2017, 16:17)ferdydurke napisał(a): Dzisiaj obudził się polski kościół, który wydał apel na temat stosunków polsko-niemieckich.
Biskupi napisali m.in.:
"Pojednanie to wielka wartość, którą można łatwo utracić przez nieprzemyślane decyzje, a nawet zbyt pochopnie wypowiadane słowa".
Jest to jednoznaczny sygnał dla rządu, aby zadowolił się tym co ma, bo może więcej stracić niż zyskać.

"Ogromne znaczenie ma sposob,w jaki traktowane sa niezalatwione sprawy w relacjach obu panstw"
"NIEZALATWIONE"
To sie nazywa teologia polityczna.
Gdzie dyplomacja?
Juz raz Kosciol mieszal sie do stosunkow polsko-niemieckich,proszac o przebaczenie i dostal od Niemcow po lapach.
Dlaczego kosciol nie robi tego co potrafi najlepiej?
Modlic sie.

Ks.Sowa to już pewnie zapomniał jak się przezegnac należy...tak się  mocno w politykę zaangażowal.
Inni nauczaja i pouczają jak żyć....na modlenie sie nie ma czasu 

(08-09-2017, 18:24)iberte napisał(a): "Ogromne znaczenie ma sposob,w jaki traktowane sa niezalatwione sprawy w relacjach obu panstw"
"NIEZALATWIONE"
To sie nazywa teologia polityczna.
Gdzie dyplomacja?
Juz raz Kosciol mieszal sie do stosunkow polsko-niemieckich,proszac o przebaczenie i dostal od Niemcow po lapach.
Dlaczego kosciol nie robi tego co potrafi najlepiej?
Modlic sie.

Iberte, o ile mnie pamięć nie myli, to list polskich biskupów do niemieckich nie spodobał się tylko gomułkowskiemu PZPR-owi. Niemcy do dzisiaj cenią ten gest dobrej woli polskiego kościoła i nie wiem gdzie polscy biskupi mieliby dostać po łapach.
Ewangielicy byli od 1961 roku za uznaniem polskich granic na Odrze i Nysie, kościół katolicki potrzebował deczko dłużej, ale nikt z ambony nie woła, by odzyskać utracone ziemie. Wczoraj Tagesschau jako jedyny wspomniał o godzinie 20:00 o polskich żądaniach. O 21:45 nie wspomniano już nawet słowem o tym temacie, a ZDF nie poruszył nawet słowem tego tematu - przynajmniej w tych wiadomościach, które oglądałem. 
Jedno jest pewne parę milionów Niemców usłyszało w piątek, że Polacy zamierzają od nich żądać kasy.
No to życzę teraz Polakom pracującym w DE miłej atmosfery w pracy, oraz efektywnych rozmów o podwyżkę!

Ferdydurke,
byc moze nie interesowales sie tym tematem nadmiernie.
Odpowiedz niemieckich biskupow byla bardzo wstrzemiezliwa.
Zabraklo slowa "przepraszamy",oraz ani slowa o uznaniu granic.
Dopiero Memorandum Bensberskie naprawilo efekt.

My Polacy bardzo lubimy przepraszac za krzywdy ktorych nie dokonalismy.
Bartoszewski rowniez przepraszal za przesiedlenia,jakby zapomnial kto je wymyslil.

Dla przypomnienia...
II WS wywolali Niemcy.i nigdzie w dokumentach ONZ, nie widnieje wzmianka o tym,ze wyplacili Polsce straty wojenne.
Ile lat od tego czasu minelo,nie ma zadnego znaczenia.
Ostanioa rate za I WS Niemcy zaplacily w roku 2010.

Jedynie forma w jakiej obecny polski rzad pochodzi do tematu, jest jedna wielka katastrofa.
No,ale jesli dyplomatow wylapuje sie z ulicy,to takie sa efekty.

iberte, Polacy jak zawsze są niewinni i wszyscy wokoło są źli, a my Mesjasz Narodów za niewiność dostajemy po d..ie.

Skoro,mielismy dobre stosunki z Niemcami,to pies drapal to odszkodowanie.Polska sie odbudowala i wiedzie sie nam niezle.Takie zaczepki prowadza tylko do drazliwych sytuacji.Cieszmy sie,ze nie ma wojny,ze mozemy w spokoju zyc a pieniadze to nie wszystko.To na tym polega dyplomacja,ze z niektorych rzeczy sie rezygnuje w imie wiekszych spraw.
W koncu Niemcy i tak udowodnia,ze nam sie nie nalezy a niesmak zostanie.

Renia, tu nie chodzi o pieniądze, tu chodzi o wyszukiwanie wspólnego wroga, który jednoczy ludzi.
Pisuar po przegranej bitwie o zaostrzenie aborcji szuka spójnika do przeprowadzenia reform polskiego wymiaru sprawiedliwości. Na Putina trudno się rzucić, bo do dzisiaj nie złożono wniosku o odzyskanie wraka - pomimo wyborczych zapewnień, więc kryska padła na Niemców. Którzy zawsze wg. polskiej propagandy byli wrogiem Polaków.
Jak przejmą wymiar sprawiedliwości to o reparacjach wojennych od Niemiec zapomną.
Tak jak zapomnieli o skończeniu z kumoterstwem i prywatą, bo teraz jest "dobra zmiana" jak to widać najlepiej po rodzinie Przyłębskich, "rodzinie jakich wiele, spotkamy ich na codzień, spotkamy ich w niedzielę"
Notabene, co za zbieżność z rodziną popularyzowaną przez Macieja Zębatego w latach 70-tych;=))
Tamta była na P i ta jest na P.
Ciekaw jestem kto w rodzinie Przyłębskich uwielbia cebulę z dżemem? ;=))

Jamaica wkleila ciekawy artykul.
Na pewno warty przeczytania.
Co do odszkodowan za straty wojenne zgodze sie z autorem tego artykulu, ze poruszanie tego tematu moze wywolac szersza dyskusje nie tylko o stratach materialnych ale takze o zasadach tworzenia wtedy granic panstw i sfer wplywow.
Dyskusje, ktora tak naprawde wiecej moze przyczynic szkody niz zysku w postaci jakichs reparacji wojennych.

Nie uwazam, ze to co podpisal rzad Cyrankiewicza bylo wola Polski i Polakow.
Polska nie byla wtedy panstwem ani demokratycznym ani niezaleznym. Chyba tylko na papierze.
Jednak po tym okresie bylo czasu dosyc aby te kwestie przedyskutowac w ramach jakichs kontaktow partnerskich.
Nie uczyniono tego.
Dzisiaj kazde panstwo unijne jest zadluzone i kazdy rzad stara sie znalezc ukryte rezerwy finansowe.
Wlochy maja 2,26 biliona euro zadluzenia, Francja 2,2 biliona, Niemcy 2,11 biliona, Polska 239 miliardow euro itd, itd...

Proby poprawy swej sytuacji materialnej na koszt innego zadluzonego panstwa nie jest - moim zdaniem - najlepszym rozwiazaniem istniejacych problemow.
Ponadto polski rzad, majac taka a nie inna sytuacje finansowa, powinien raczej przemyslec sens rozdawanie prezentow wyborczych (500plus, obnizenie wieku emerytalnego czy 500plus dla emerytow i rencistow).

Takze moja rodzina, jak tysiace i miliony polskich rodzin, poniosla ofiary w czasie II WS.
Z rak niemieckich faszystow ale takze - a moze i przede wszystkim - z rak ukrainskich nacjonalistow.
Moze i od nich trzeba by zazadac reparacji wojennych?

Nie wypowiadam sie w imieniu wszystkich Polakow.
Dla mnie osobiscie nalezy zajac sie budowaniem lepszej przyszlosci a nie ciagle ogladanie sie za siebie...

Artykul,ktory wstawila Jamaica,jest proba retrospekcji ze strony niemieckiej.
Takie Niemcow prawo,aby mowic o sprawach ktore ich dotycza.

Mowienie o "jakis stosunkach partnerskich" w kontekscie reparacji wojennych jest uogolnieniem.
Niemcy twierdza,ze ostatnim momentem, w ktorym Polska mogla wniesc swoje roszczenia,byl Uklad 2 plus4.
Byl to uklad w ktorym ustalano warunki zjednoczenia Niemiec,
Polska nie byla czlonkiem Ukladu i nikt stanowiska Polski nie bral pod uwage.
Jakie to wiec partnerstwo?
Dopiero w roku 2015, niemieckie organizacje rzadowe sprecyzowaly sposob wyplat odszkodowan za roboty przymusowe.
Do tej pory odbywalo sie to jedynie z inicjatyw roznych fundacji..
Do konca ubieglego stulecia,Willi Brandt uwazany byl w BRD za zdrajce z powodu gestu w Warszawie..
Pierwsza inicjatywa pojednania(rowniez pozarzadowa) to list polskich biskupow,rowniez chlodno odebrany przez strone niemiecka.
Partnerstwo?
Polska i Niemcy sa partnerami z tytulu czlonkostwa w EU.
Jesli chodzi o rachunki krzywd, to zdania sa diametralnie inne.

Chyba nie ma w Polsce rodziny,ktora by nie ucierpiala podczas okupacji niemieckiej.
Zycia ludzkiego nie mozna przeliczyc na srodki finansowe,ale straty gospodarcze mozna.
Nie ma sensu laczyc tych rozczen z budzetem i zadluzeniem panstwa.
Byc moze, gdyby w PL nie wyplacano 500 i podniesiono wiek emerytalny, bilans bylyby inny.
Gdyby w DE nie wyplacano Kindergeld i podniesiono wiek emerytalny do 80-ki,to tez bedzie lepiej.
Takie gdybanie......tylko co to ma z reparacjami wojennymi?

W jednym zgadzam sie z Ferdydurke.
Wielka zadyma z ktorej nic nie bedzie.
Wpierw nalezalo sprecyzowac zadania i skierowac je droga dyplomatyczna.
Ale faktycznie , chodzi jedynie o stwarzanie napiec.

Nie rozumiem dlaczego obecni obywatele maja placic odszkodowania za winy dziadkow. Dziadek nabroil, niech dziadek placi.
Proponuje nowy temat zalozyc.Tego juz sie nie da sluchac.W telewizji Polonia to samo,filmy o przeszlosci o wojnie o powstaniu.Ja zyje na biezaco.To jest ciekawe co jest dzisiaj i co bedzie jutro.Ufff.

No tak, wszystko to takie gdybanie...

A moze kryje sie za tym cos innego?
Moze zupelnie nie chodzi o reparacje wojenne?

Obecnie jestesmy swiadkami (kolejnej) przebudowy panstwa polskiego.
Szkolnictwo, sadownictwo, administracja, wojsko i tak bez konca.
Tutaj PiS majac wiekszosc w parlamencie radzi sobie znakomicie z kazdym przeciwnikiem ignorujac wszelkie sprzeciwy.

Jednak te reformy panstwa nie zawsze spotykaja sie z uznaniem Komisji Europejskiej przez co zamiarem Kaczora jest takze przebudowa Unii.
Tutaj jednak koncza sie juz mozliwosci PiS.
Powiedzmy, ze.... za krotkie nozki zeby tak wysoko podskoczyc.

Wiec teraz te reparacje jako maly szantaz w kierunku Niemiec.
Wy nam sprawdzacie demokracje to my wam wystawimy rachunek za II WS i zobaczymy kto wygra.
A jezeli Komisja Europejska faktycznie wprowadzi jakies sankcje a Niemcy nie zaplaca zadnych zaleglych reparacji to strzelimy focha i .... wyjdziemy z Unii !!!

Bo Polacy nie dadza sobie dyktowac tego co maja robic !!!
Bo nie gesi lecz swoj jezyk maja. !!!

I na koniec: nie bedzie Niemiec plul nam w twarz.

Byc moze cala ta awantura o reparacja to tylko zaslona dymna i przygotowanie do wyprowadzenia Polski z Unii?
Hmmmm... uwazacie, ze to niemozliwe?

Jak najbardziej możliwe.
Unia za Polska nie będzie ani płakać, ani jej zatrzymywać.
Ciekawa jestem, jak Polska zwróci Unii pieniądze. Hehe! (Nie sadze, ze Polskę na to stać - moje osobiste zdanie).

I jak już Polska opuści Unie, to.... Polskę przejmie Rosja, a Unia się będzie spokojnie temu przyglądać.
Cała Polskę, nie będzie rozbioru, jak sobie to poniektórzy w Polsce wyobrażają.
Hehe!

A ja myśle, ze trzeba się potłuc, musi dobrze zaboleć, żeby nauczyć się, ze nie warto podskakiwać.
Jak to mówią: "pokorne ciele dwie krowy ssie". I na tym polega dyplomacja. Polska więcej zyskalaby mając dobre stosunki z sąsiadami. A to ciagle podskakiwanie w nieodpowiednim miejscu i czasie nie przysparza Polsce sojuszników. Obecnie mamy nieciekawa sytuacje i napięte stosunki miedzy Polska, a Unia.
Unia i Niemcy sobie bez Polski poradzą, ale Polska - nie.
No chyba, ze się ogrodzi murem i będzie samowystraczalnym państwie rolniczym.
Viel Spaß dabei!