Kiedy wczoraj wspomniałem o Czerwonym baronie na forum De, nie sądziłem, że życie potrafi zataczać takie kręgi! ;/

Freiherr Baron von Richthofen urodził się we Wrocławiu.
Dzięki dzielności i ekstrawagancji przeszedł nasz baron do historii, tak daleko, że nakręcono o nim dwa filmy fabularne 1971 i 2008.

Nasz Czerwony Giez też jest z Wrocławia, tyle że nikt o niej żadnego filmu nie nakręci, chyba, że znajdzie się jakiś ambitny reżyser, który będzie się chciał zmierzyć z tematem ordynarne kobiety z Polski na wulgarnych występach w BRD.
Wtedy nasz ZOL, czyli Zidentykifowany Obiekt Latający
wszak wiemy, że ZOL to giez,
który przed chwilą siedział w krowim gównie i roznosi chętnie zapachy gówna po necie, robiąc wszędzie chlew, bo chce się wszędzie czuć jak u siebie w domu,
ma szansę stać się gwiazdą filmową.
Jeśli się tak stanie będę pierwszym który poprosi o autogram i będzie to jedyny autogram znanej z tv lub kina osoby, który będę posiadał. 8)
Choć może jestem zbyt pochopny i nasz giez jest już znany z ekranu wszak nie bywam w pornokinach i nie sciągam plików z REDTUBE! Może Giez ma układ z portalem RT i biurem adwokackim o którym ostatno tak głośno w mediach. Być może szaty zobowiązują!
Mnie to nie przeszkadza, jeśli w ten sposób zarabia na życie,
to znaczy że jest zapotrzebowanie na ten towar!
Przecież trudno potępiać piekarza za to że dostarcza bułki do sklepu!