Post: #270
(27-04-2019, 19:07)iberte napisał(a): No tak, siostra w odwiedzinach to gorzej niz remontTja, ale jak smakuje. Podobno nawet królik się chowa.![]()
Miejsce kota rowniez nie jest w poscieli.
Kot to kot.
Siersc, grzbiet i kilka pchel![]()
Szlaja sie taki szantopierz po nocach, lazi gdzie popadnie, kondomow nie uzywa i pozniej do lozka.
Na dann....Gute Nacht, Freunde...
Kiedyś była nawet afera w Polsce.
Ba, były to zwierzęta rzeźne.
Psy czy koty to nasi przyjaciele i w Europie nie wyobrażamy ich sobie raczej w postaci potrawy na stole. Nie zawsze tak było i nie wszędzie jest tak teraz. Mięso psów czy kotów je się okazjonalnie w Szwajcarii. W Niemczech jeszcze w latach 40. XX wieku psy były zwierzętami rzeźnymi. A w Polsce co jakiś czas wybucha afera z psim smalcem. Jak silne jest to społeczne tabu? - Domowe psy i koty to nasi "pupile", a czasem wręcz "przyjaciele". Często funkcjonują na niemalże ludzkich prawach i są włączone w krąg społeczny. Traktowane są jako prawie ludzie, więc ich zabicie i skonsumowanie nie mieści się w kategorii "domowników" i "przyjaciół" - wyjaśnia dr Ewa Kopczyńska z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Najsilniejsze są zakazy, które mają charakter religijny. To normy, które ludziom trudno łamać. Tak jest ze świętymi krowami w Indiach, wieprzowiną w judaizmie i islamie. Żydzi nie mogą jeść też koniny i morskich stworzeń, które nie mają płetw i łusek – homarów, krabów, małż i ośmiorniczek najsilniejsze jest tabu o podłożu religijnym Spożywanie psiny i kociny należy teraz w Europie do społecznego tabu pokarmowego. Chociaż kilka lat temu Henryk, książę Danii, w wywiadzie przyznał bez ogródek: uwielbiam zarówno psy żywe, jak i ich mięso, które smakuje podobnie do cielęciny. Jednak większość osób, gdy myśli o zjedzeniu "najlepszego przyjaciela człowieka" raczej się wzdryga, niż oblizuje z apetytem. Nie wszędzie jednak. Obrońcy praw zwierząt walczą z bożonarodzeniową tradycją Szwajcarów. W niektórych kantonach tego państwa na świątecznych stołach pojawiają się bitki i pasztet z kotów. Popularne dachowce mają być tam przyrządzane m.in. na białym winie z dodatkiem czosnku. Psina trafia z kolei do chałupniczego wyrobu kiełbasek. Z psów robi się też okłady kojące bóle reumatyczne. Tamtejsi obrońcy zwierząt twierdzą, że w psinie i kocinie może być rozsmakowanych nawet 3 proc. mieszkańców Szwajcarii. Duży wybór owadów proponuje kuchnia azjatycka Duży wybór owadów proponuje kuchnia azjatycka / Fot. unique.creator/CC BY - SA 3.0 Wikipedia Paryska psia rzeźnia - 1910 rok (http://www.tvn24.pl)
https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/potrawka-z-kota-kielbasa-z-psa-niewyobrazalne-nie-zawsze,13,271
Myślałem że świadomych ludzi nie trzeba uświadamiać, no ale skoro poza własnym pępkiem nic nie widać, to sobie pozwoliłem wstawić.