Post: #228
Hmmm,.
Tematem wætku jest natura, wi€c chzba nic pryeciwko odrobinie faktów, a że zdjecia tłumaczą dobitniej niż tysiąc ksiąg, to
może zaczniemy od tego..
Osobiście nie chciałbym tak umierać. To już wolę strzał w łeb, nawet mój, gdyby o moją śmierć chodziło.
Nie tylko Hieny, dzikie psy i wilki pożerają żywcem. Także niedzwiadkom się zdarza. Czy ich ofiary nie czują bólu i strachu?
Owszem.
Strach jest podstawowym odczuciem, trzymającym dekarza przy życiu, robola drogowego, ale też przeżuwacza. Różnica polega na tym ,że dekarz nie może spaść z dachu, bo ma dzieci na utrzymaniu i musi zarobić na jakąś częśc przezuwacza, który w gruncie rzeczy jest producentem nawozu dla zieleni, źródłem pożywienia dla tych, którzy preferują sałatę w skondensowanej postaci.
Kiedyś strzelałem, teraz mi szkoda zachodu. Wolę kupić baraninkę. Innego mięsiwa praktycznie nie jadam.
Potrafię zabić i wykrwawić zwierzynę. Nie mam problemu z tym, jeśli byłaby potrzeba.
Nikogo nie krytykuję.
Człowiek ma wolną wolę i wolny wybór.
Problem jest w tym, że nie zna granic.
Ani przyzwoitości, ani umiaru.
Zawsze idzie w skrajność, to jest najsmutniejsze z tego wszystkiego.
Tematem wætku jest natura, wi€c chzba nic pryeciwko odrobinie faktów, a że zdjecia tłumaczą dobitniej niż tysiąc ksiąg, to
może zaczniemy od tego..
Osobiście nie chciałbym tak umierać. To już wolę strzał w łeb, nawet mój, gdyby o moją śmierć chodziło.
Nie tylko Hieny, dzikie psy i wilki pożerają żywcem. Także niedzwiadkom się zdarza. Czy ich ofiary nie czują bólu i strachu?
Owszem.
Strach jest podstawowym odczuciem, trzymającym dekarza przy życiu, robola drogowego, ale też przeżuwacza. Różnica polega na tym ,że dekarz nie może spaść z dachu, bo ma dzieci na utrzymaniu i musi zarobić na jakąś częśc przezuwacza, który w gruncie rzeczy jest producentem nawozu dla zieleni, źródłem pożywienia dla tych, którzy preferują sałatę w skondensowanej postaci.
Kiedyś strzelałem, teraz mi szkoda zachodu. Wolę kupić baraninkę. Innego mięsiwa praktycznie nie jadam.
Potrafię zabić i wykrwawić zwierzynę. Nie mam problemu z tym, jeśli byłaby potrzeba.
Nikogo nie krytykuję.
Człowiek ma wolną wolę i wolny wybór.
Problem jest w tym, że nie zna granic.
Ani przyzwoitości, ani umiaru.
Zawsze idzie w skrajność, to jest najsmutniejsze z tego wszystkiego.