Post: #261
NATURA
|
Post: #261
23-04-2019, 21:57
Post: #262
Pisz o tlustych niemieckich swiniach, znasz sie najepiej.
23-04-2019, 22:30
Post: #263
Natura to też człowiek.
Wprawdzie wygoda i chciwość wynaturzyła naszą "naturę" z której się wywodzimy, ale pozostaniemy jej cząstką, nawet po skonaniu. Jakieś robactwo już się zajmie naszymi pozostałościami, korzystając na swój sposób. Pisaliśmy o klatkach i zwierzakach w nich. Udomowienie zwierząt już dawno ma miejsce, wszak już jaskiniowcy się cieszyli,kiedy oswojona opcja psa pilnowała pieczary. Natomiast pozostaje pytanie, czy oni im budowali kojce? Może wiązali w inny sposób, ale z pewnością nie pozwlali sypiać w jednym posłaniu. Osobiście jestem za tym, by zwierzątka żyły tam,gdzie się urodziły i to wolno. Niestety, mamy coraz więcej przehodowanych zwierzątek, które bez człowieka już nie przeżyją. Drażni mnie kot sąsiada,który w zamian za przysmaki czasem przynosi mi jakiegoś martwego ptaszka. Dobrze że choć wykastrowany, w końcu i jego dobrobyt zabije.
24-04-2019, 20:20
Post: #264
ad MaMa,
domestykacja zwierząt jest faktem i tego nie uda się odwrócić. Jako psiarz twierdzę, że pies spał z człowiekiem już 7000 lat temu. Przyczyna jest prosta - wspólne ciepło, oraz czujny sen psa, który ostrzegał swoim zachowaniem przed niebezpieczeństwami. Hrabia Jan Ostroróg pisał w XVI wieku w swoim poradniku " Myślistwo z ogary" : "jeść z psiech i spać z psiech" Chodziło o to by zrozumieć psa należy z nim jeść i spać. Ja należę do tej grupy psiarzy, która się przyznaje do tego, że dzieli / dzieliło łóżko, wersalkę, kanapę ze swoimi psami ![]()
25-04-2019, 23:45
Post: #265
"....jesc z psiech i spac z psiech..."
Pies nie bierze codziennie prysznica. Nie zmienia bielizny, skarpetek i nie nosi butow. Biega po laczce i raz depnie na trawke.... raz depnie na gowno. Po drodze obwacha i zrobi orala jakies suce. No i po calym dniu zmeczony,spocony, "pachnacy" natura laduje w lozku.....na dann Gute Nacht,Freunde ![]() Oczywiscie kwestia upodoban. Sa ludzie ktorzy chetnie i z wyboru spia na ulicy ![]() Poza tym pies ma zupelnie inny cykl biologiczny i nie spi twardo. Przewraca sie kilka razy w nocy. Hamulcow rowniez nie ma i pierdzi prosto w poduszke. Ani to zdrowy sen, ani higieniczny dla czlowieka. Podobno odbija sie na psychice czlowieka. ![]() Spanie z psem, to na zanik herarchii w stadzie. Moze sie zdarzyc, ze rano przestanie sluchac, bo poczuje sie szefem. Kobiety tez czasami rano nie sluchaja, ale sie myja i zrobia sniadanie ![]() Gdzie podziala sie Luce?
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
![]()
26-04-2019, 22:44
Post: #266
(26-04-2019, 22:44)iberte napisał(a): "....jesc z psiech i spac z psiech..." Odbija się z pewnością!
27-04-2019, 08:06
Post: #267
Cos dlugo nie ma Lucy
![]() Kiedys wpakowal mi sie do lozka pies siostry . Rzeczywiscie ciagle sie krecil , a kiedy lezal na plecach z tylkiem przy mojej glowie wygonilam go na dobre . W ogole to smierdzial i ciagle chcial mnie lizac . Jak widze , kiedy ludzie daja sie po twarzy psu lizac , to robi mi sie niedobrze . Moj kot tez sie pakuje do lozka , ale nie smierdzi i nie lize ![]()
27-04-2019, 13:43
Post: #268
Luce ma siostrę w odwiedzinach.
Pies w poscieli to nieporozumienie . No chyba że jest to pies na baby ![]()
27-04-2019, 18:38
Post: #269
No tak, siostra w odwiedzinach to gorzej niz remont
![]() Miejsce kota rowniez nie jest w poscieli. Kot to kot. Siersc, grzbiet i kilka pchel ![]() Szlaja sie taki szantopierz po nocach, lazi gdzie popadnie, kondomow nie uzywa i pozniej do lozka. Na dann....Gute Nacht, Freunde... ![]()
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
![]()
27-04-2019, 19:07
Post: #270
(27-04-2019, 19:07)iberte napisał(a): No tak, siostra w odwiedzinach to gorzej niz remontTja, ale jak smakuje. Podobno nawet królik się chowa. Kiedyś była nawet afera w Polsce. Ba, były to zwierzęta rzeźne. Psy czy koty to nasi przyjaciele i w Europie nie wyobrażamy ich sobie raczej w postaci potrawy na stole. Nie zawsze tak było i nie wszędzie jest tak teraz. Mięso psów czy kotów je się okazjonalnie w Szwajcarii. W Niemczech jeszcze w latach 40. XX wieku psy były zwierzętami rzeźnymi. A w Polsce co jakiś czas wybucha afera z psim smalcem. Jak silne jest to społeczne tabu? - Domowe psy i koty to nasi "pupile", a czasem wręcz "przyjaciele". Często funkcjonują na niemalże ludzkich prawach i są włączone w krąg społeczny. Traktowane są jako prawie ludzie, więc ich zabicie i skonsumowanie nie mieści się w kategorii "domowników" i "przyjaciół" - wyjaśnia dr Ewa Kopczyńska z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Najsilniejsze są zakazy, które mają charakter religijny. To normy, które ludziom trudno łamać. Tak jest ze świętymi krowami w Indiach, wieprzowiną w judaizmie i islamie. Żydzi nie mogą jeść też koniny i morskich stworzeń, które nie mają płetw i łusek – homarów, krabów, małż i ośmiorniczek najsilniejsze jest tabu o podłożu religijnym Spożywanie psiny i kociny należy teraz w Europie do społecznego tabu pokarmowego. Chociaż kilka lat temu Henryk, książę Danii, w wywiadzie przyznał bez ogródek: uwielbiam zarówno psy żywe, jak i ich mięso, które smakuje podobnie do cielęciny. Jednak większość osób, gdy myśli o zjedzeniu "najlepszego przyjaciela człowieka" raczej się wzdryga, niż oblizuje z apetytem. Nie wszędzie jednak. Obrońcy praw zwierząt walczą z bożonarodzeniową tradycją Szwajcarów. W niektórych kantonach tego państwa na świątecznych stołach pojawiają się bitki i pasztet z kotów. Popularne dachowce mają być tam przyrządzane m.in. na białym winie z dodatkiem czosnku. Psina trafia z kolei do chałupniczego wyrobu kiełbasek. Z psów robi się też okłady kojące bóle reumatyczne. Tamtejsi obrońcy zwierząt twierdzą, że w psinie i kocinie może być rozsmakowanych nawet 3 proc. mieszkańców Szwajcarii. Duży wybór owadów proponuje kuchnia azjatycka Duży wybór owadów proponuje kuchnia azjatycka / Fot. unique.creator/CC BY - SA 3.0 Wikipedia Paryska psia rzeźnia - 1910 rok (http://www.tvn24.pl) https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/potrawka-z-kota-kielbasa-z-psa-niewyobrazalne-nie-zawsze,13,271 Myślałem że świadomych ludzi nie trzeba uświadamiać, no ale skoro poza własnym pępkiem nic nie widać, to sobie pozwoliłem wstawić.
27-04-2019, 20:30
Post: #271
(26-04-2019, 22:44)iberte napisał(a): "....jesc z psiech i spac z psiech..." Moje psy dostawały przymusowy prysznic, kiedy wybrały się na "polowanie" i poszły się zamaskować w starym gównie, lub śledziu. Normalnie nie potrzebowały prysznica - poranne spacery w polu i na łące zastępowały prysznic. Także spacery w deszczu spełniały rolę higeniczną i odkurzały moje psy. Swoich psów nie kąpałem, bo jest to dla nich szkodliwe. Prawie 38 lat spałem ze swoimi psami i nigdy mnie żadne wszy, czy pchły nie napadały. Moje dzieci wychowały się wśród psów i żadne z nich nie ma alergii, czy jakiś innych urazów na zdrowiu wynikłych z obcowania ze zwierzętami. Nie miałem też nigdy problemu z Rangordnung w stadzie. Przy pierwszej córze był mały problem, ale został szybko wyjaśniony i sunia zrozumiała, że jest za córką. Przy drugiej musieliśmy uważać by młodsza nie wyjadała smakołoków z suczej miski. Capią psy, które są trzymane w nienaturalnych warunkach - kojce i klatki. Psy zintegrowane w stadzie są czyste i ja nie widzę żadnego zagrożenia dla naszego zdrowia i naszej higienny. Jest takie powiedzenie wśród psiarzy - "95% właścicieli psów śpi z psami, ale tylko 50% się do tego przyznaje" ![]()
27-04-2019, 21:14
Post: #272
(27-04-2019, 21:14)ferdydurke napisał(a):(26-04-2019, 22:44)iberte napisał(a): "....jesc z psiech i spac z psiech..." To co napisalem powyzej nie jest oparte moim doswiadczeniem. Nie sypialem z psami. Mialem szczescie i przyjemnosc spac z ludzmi. Gdzies, jacys badacze(Mayo Clinic w Minessocie)stwierdzili, ze spanie z psami pogarsza jakosc snu. Sen jest faza regeneracji i jezeli ta jest zaklocona, to i przy fazie produkcyjnej zaklocen wykluczyc sie nie da. Sa zapewne zwolennicy spania ze swoim czworonogiem i przeszli prze zycie zdrowi. Czy mieli szczescie lub odporny organizm , to zapewne temat do dyskusji. Wstystko kwestia upodoban. Gdzies, kiedys slyszalem takie powiedzenie.....prawdziwego chlopa czuc wodka, koniem i tytoniem. Ladny rym. Jednak spac przez 38 lat z takim capem, to chyba dzisiejsza kobieta nie chce. Ale jak juz wspomnialem....wszystko kwestia upodoban
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
![]()
27-04-2019, 21:42
Post: #273
(27-04-2019, 21:42)iberte napisał(a): To co napisalem powyzej nie jest oparte moim doswiadczeniem. Iberte, dlatego że nie sypiałeś ze swoimi psami nie wiesz, że są to stworzenia socjalne z wysoką kulturą społeczną i wchodzą do barłogu kiedy człowiek już śpi. Miałem tylko jednego psa, który wypychał mnie z łóżka - był to egzemplarz z wadą genetyczną - dożył raptem 1,5 roku. Był to jedyny psi samiec, który ze mną żył. Miałem do niego słabość i muszę przyznać, nigdy nie wylałem tylu łez co po jego śmierci. Wnerwiał mnie! Próby ratowania go kosztowały tyle co nowa Corsa. Ale jego stopień uczłowieczenia mnie fascynował.
27-04-2019, 22:16
Post: #274
Ferdydurke,
mialem psa. Mimo to....nie zylem z nim. On byl przy mnie, bo taka byla jego rola w stadzie. Jego proby wchodzenia do lozka gdy spalem, w zdecydowany sposob zostaly zniwelowane. To, ze pies jest stworzeniem socjalnym i potrzebuje przewodnika nie jest zadna tajemnica. Okreslenia "wysoka kultura spoleczna" w odniesieniu do psa nie rozumiem, ale zapewne nie musze,
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
![]()
27-04-2019, 22:35
Post: #275
(27-04-2019, 22:35)iberte napisał(a): Ferdydurke, iberte, najwidoczniej należysz do tych 5% posiadaczy psów, którzy ze swoimi pupilami nie śpią! Czy uważasz pozostałe 95% właścicieli psów za nienormalnych i asocjalnych? Okay 45% możesz podłączyć do swojej frakcji i uwierzyć w to, że ich śierciuchy nie wchodzą do łóżka. Co ciekawe, żaden pies nie towarzyszył mi w pożyciu seksualnym, natomiast kociska trzeba było siłą usuwać z pomieszczenia.
28-04-2019, 00:44
Post: #276
Moj kot nie ma pchel
![]() ![]() Kiedys probowal zostac dluzej , ale ja sie za duzo wierce i pewnie jemu sie to nie podobalo . Koty znajomych wskakuja wszedzie ..na stol , blat kuchenny , moj tego nie robi ...na szczescie . Tez mialam psa . Nie pozwalalismy jemu wskakiwac ani na lozko , ani na kanape i fotele . Robil to , kiedy byl sam w domu . ![]() Pies siostry tez ma szlaban na ludzkie meble . Mimo to probuje zawziecie . Jest zadbany , ale i tak smierdzi ![]()
28-04-2019, 08:31
Post: #277
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich Userów, od założycielki tematu.
Jest zadowolona, że wątek jest odwiedzany i kontynuowany. Ona sama ma jakieś problemy natury technicznej przy logowaniu. Jeżeli zainteresowanie tematem pozostanie, to zaprasza zainteresowanych na WE.
28-04-2019, 18:21
Post: #278
Na to wychodzi, ze historii o jablonce nie bedzie.
Luce....badz pozdrowiona
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
![]()
28-04-2019, 19:42
Post: #279
Czy to WE , oznacza Wielka Emigracje ?
Jezeli tak , to ja tu wole poczekac na Lucy .
29-04-2019, 09:59
Post: #280
To Lucy poszła na forum dla nietuzinkowych? Wow!
Nawet bym nie pomyślała ze ten twór jeszcze istnieje... ![]() ![]()
29-04-2019, 12:05
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|