Post: #1630
(08-03-2018, 19:34)ferdydurke napisał(a): Powracając do polsko-żydowskiego wątku, myślę że warto przeczytać ten wywiad:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/pawel-spiewak-nie-rozumiem-tego-co-dzis-sie-w-polsce-dzieje/m9w17k0
Widzę, że nikt nie zainteresował się tym wywiadem, a to przecież rozprawa z kolejnym mitem polskim, gdzie ponoć Polacy masowo tracili życie, by ratować życie Zydów.
Udokumentowano dotychczas 1,1 tyś ofiar polskich za pomoc Zydów. To niby dużo, ale defacto jest to liczba śmieszna i bardzo kiepskie alibi dla 24 milionowego narodu zwłaszcza, że w tym 1,1 tyś. nie wszyscy byli Polakami, tyllko obywatelami Polski.
IPN w swej dostępnej online dokumentacji wymienia tylko 506 Polaków represjonowanych przez Niemców za pomoc Zydom.
Nie każda represja kończyła się śmiecią!
Z tych 506 represjonowanych Polaków śmierć poniosło 226 osób, którzy zostali rozstrzelani, powieszeni, lub zmarli w więzieniu lub w obozie koncentracyjnym. Pozostali wyszli z życiem z tej pomocy.
W okresie od 1941-44 w Warszawie odbyły się cztery procesy za pomoc udzielaną Zydom i dotyczyły 9 osób!
W miescie gdzie w 1940 roku żyło 450 tyś Zydów robi się raptem CZTERY procesy DZIEWIECIU osobom za pomoc Zydom!
To była ta wielka polska pomoc dla narodu żydowskiego?
Ludzie przestańcie mnie rozśmieszać!
W tym samym czasie we Lwowie było 14 spraw i dotyczyły 25 osób - też d..y nie urywa!
Ale Warszawka w porównaniu do Lwowa to kpina.
Teraz informacja dla osób, które potrafią reflektować - w październiku 2017 roku na polskich drogach życie straciło 261 osób!