Post: #1010
Iberte, nie chce mi się już pisać wkoło Macieju tego samego, to i tak nie dociera do główek takich osób jak Dąbrowski, czy Phoenix, ale ty jeśli masz ochotę to pisz i przeprowadź dowód że Polacy nie pomagali, a w ratowaniu Zydów byli lepsi od Holendrów. Ja bym bardzo chciał, żeby tak było, bo wtedy po wojnie żyłoby w Polsce prawie 900 tyś Zydów, a tak nie było.
Nie róbmy z siebie największej ofiary II wś, bo tak nie było.
Wystarczy się tylko chwilkę zastanowić nad liczbą urodzeń w Polsce.
Od 1948 do 1959 roku w Polsce rodziło się rocznie ponad 700 tyś. dzieci.
W szczycie - w 1955 roku urodziło się w Polsce 794 tyś niemowląt.
Na kolejny wyż demograficzny powyżej 700 tyś niemowlaków, trzeba było czekać do 1982 roku kiedy wyż demograficzny zabrał się za robienie dzieci , a trwał on tylko do 1984 roku. Nigdy więcej w powojennej Polsce nie urodziło się w Polsce ponad 700 tyś niemowląt i nic nie wskazuje na to by coś miało się zmienić.
Chwalenie pisuaru za politykę prorodzinną uważam za kpinę przy 403 tyś urodzeń w 2017 roku, a w 2016 385 tyś w porównaniu do lat powojennych, gdzie ludność Polski w 1948 wynosiła ca. 26 milionów ale rodziła ponad 700 tyś niemowląt, a dzisiaj ponad 38 milionowy kraj rodzi 400 tyś niemowląt.
W klatce schodowej w której mieszkałem było 9 rodzin - 4 z nich miały jedynaka, 4 dwójkę dzieci i jedna rodzina z trójką.
Jeżeli w trzy lata po wojnie Polki zaczeły rodzić na potęgę, to chyba Niemcy nie wybili polskiej młodzieży do cna.
Nie róbmy z siebie największej ofiary II wś, bo tak nie było.
Wystarczy się tylko chwilkę zastanowić nad liczbą urodzeń w Polsce.
Od 1948 do 1959 roku w Polsce rodziło się rocznie ponad 700 tyś. dzieci.
W szczycie - w 1955 roku urodziło się w Polsce 794 tyś niemowląt.
Na kolejny wyż demograficzny powyżej 700 tyś niemowlaków, trzeba było czekać do 1982 roku kiedy wyż demograficzny zabrał się za robienie dzieci , a trwał on tylko do 1984 roku. Nigdy więcej w powojennej Polsce nie urodziło się w Polsce ponad 700 tyś niemowląt i nic nie wskazuje na to by coś miało się zmienić.
Chwalenie pisuaru za politykę prorodzinną uważam za kpinę przy 403 tyś urodzeń w 2017 roku, a w 2016 385 tyś w porównaniu do lat powojennych, gdzie ludność Polski w 1948 wynosiła ca. 26 milionów ale rodziła ponad 700 tyś niemowląt, a dzisiaj ponad 38 milionowy kraj rodzi 400 tyś niemowląt.
W klatce schodowej w której mieszkałem było 9 rodzin - 4 z nich miały jedynaka, 4 dwójkę dzieci i jedna rodzina z trójką.
Jeżeli w trzy lata po wojnie Polki zaczeły rodzić na potęgę, to chyba Niemcy nie wybili polskiej młodzieży do cna.