Post: #516
(09-01-2018, 10:16)iberte napisał(a):
Ferdydurke ,
gratuluje "brania"
Wy na tym Slonzku, to jednak mieliscie lepiej.
Iberte, dzięki serdeczne, wstydzić się nie będę, bo nie ma czego.
Uwierz mi nie tylko na Slonsku!

Przypomniała mi się krajanka zielonki z 1976 r.
Wsiadłem w Katowicach do pociągu przeładowanego w kierunku Bieszczad.
Na korytarzu miałem szczęście, bo znalazłem miejsce koło bardzo atrakcyjnej kobietki.
Weszliśmy w kontakt, ona jechała do Krakowa na egzaminy na studia.
Wtedy pociąg trasę Katowice - Kraków pokonywał w ciągu 100 minut.
Na 10 minut przed Krakowem szepnęła mi do uszka:
" żebym z nią wysiadł, bo ona od jutra ma wolną chatę w Krakowie, bo ciocia wyjeżdża na wakacje, a dzisiejszą noc też prześpię, bo przedstawi mnie jako kolegę ze szkoły , który też przyjechał na egzaminy i dopiero od jutra ma miejsce w akademiku "
Niestety nie mogłem wysiąść, bo jechałem na pracowczasy i miałem umowę. Do dzisiaj żałuję, że nie wysiadłem


Takich historii mógłbym Ci opowiedzieć więcej i nie wszystkie były związane ze Slonskiem.
Z Kłodzka też mam miłe wspomnienia, a tam przecież osiedliła się masa Lwowiaków.
