Post: #481
(09-01-2018, 12:08)phoenix napisał(a): Mnie zawsze troche dziwi i wywoluje lekkie niedowierzanie jak ktos mowi, ze ma olbrzymie grono przyjaciol.Zachoruj ,albo niech ci sie noga powinie w pracy i zostaniesz bez grosza to przy wielkim szczęciu może jeden znajomy ,kolega czy przyjaciel zostanie w niedoli z tego "pęczka" ,mama pozostanie wierną matką nawet kryminalisty ,a jesli chodzi o córki to juz też zawieść sie można ......dzieci są okrutne widzę i obserwuję z racji swego zawodu
Mozna miec olbrzynie grono kolegow/kolezanek, znajomych.
Jesli ktos ma przyjaciol na peczki, to tak naprawde nie ma zadnego.
Ja mam kilku przyjaciol, a 2 najwazniejsze z nich osoby to moja Mama i moja Corka