Post: #418
Co do tych "komunalek"...
Poznalam je w m.w. w polowie lat 80tych we Lwowie .
Z wdziecznosci za pomoc , ktora byla wtedy ryzykowna , rodzice odwiedzali pewna kobiete wychowujaca samotnie dwoch synow.
Ich warunki mieszkalne byly jeszcze gorsze , poniewaz ich "pokoje" znajdowaly sie na przedpokoju . Przegrodzone byly takimi kotarami . W jednym stalo lozko i szafka , w drugim stol i krzesla ...to wszystko.
Synowie byli mlodsi ode mnie .
Bylam przerazona tym miejscem , ale zachwycona ta pania .
Niezwykle serdeczna kobieta .
Mysle , ze zawsze jest ktos , kto ma gorzej i lepiej od nas samych .
Niestety w dazeniu do gory , zapominamy czesto o tych na dole , bo przeciez wciaz potrzebujemy wiecej , by miec lepiej .?
Gdzie jest granica..kiedy jest juz wystarczajaco wysoko?
Normalnie asceta ..zupelny .
Nie dam , bo nie mam ...wypili :p
Poznalam je w m.w. w polowie lat 80tych we Lwowie .
Z wdziecznosci za pomoc , ktora byla wtedy ryzykowna , rodzice odwiedzali pewna kobiete wychowujaca samotnie dwoch synow.
Ich warunki mieszkalne byly jeszcze gorsze , poniewaz ich "pokoje" znajdowaly sie na przedpokoju . Przegrodzone byly takimi kotarami . W jednym stalo lozko i szafka , w drugim stol i krzesla ...to wszystko.
Synowie byli mlodsi ode mnie .
Bylam przerazona tym miejscem , ale zachwycona ta pania .
Niezwykle serdeczna kobieta .
Mysle , ze zawsze jest ktos , kto ma gorzej i lepiej od nas samych .
Niestety w dazeniu do gory , zapominamy czesto o tych na dole , bo przeciez wciaz potrzebujemy wiecej , by miec lepiej .?
Gdzie jest granica..kiedy jest juz wystarczajaco wysoko?
(07-01-2018, 16:33)iberte napisał(a): Odbylo sie bez inwazji na Ukraine![]()
No to....Hej Sokoly....wina,wina,wina dajcie...![]()
Nic nie jadlem,niec nie pilem
Normalnie asceta ..zupelny .
Nie dam , bo nie mam ...wypili :p