Post: #48
Ziemlak...
ja tez nie podejmuje konwersacji z ludźmi mówiącym po polsku, którzy dziwnie się zachowują albo w swoim podstawowym słowniku mają trzy słowa zaczynające się na: k, h i p.
Nie ma dla mnie znaczenia czy takich osobników spotykam w niemieckim Rewe, "polskiej" Biedronce czy gdziekolwiek w Europie czy na świecie.
Natomiast nie mam kompletnie czegoś takiego jak wstyd za rodaków. Bo niby z jakiej racji?
Ja tam uważam, że najlepiej odpowiadać za siebie i wstydzić się też (jeśli jest powód) za siebie.
Ale o tym juz kiedyś o pisalam, więc nie będę się powtarzać, wszak nie mam zaników pamięć.....choć jestem starsza kilka lat
od pewnego starego zesklerotyzowanego upierdliwca.
ja tez nie podejmuje konwersacji z ludźmi mówiącym po polsku, którzy dziwnie się zachowują albo w swoim podstawowym słowniku mają trzy słowa zaczynające się na: k, h i p.
Nie ma dla mnie znaczenia czy takich osobników spotykam w niemieckim Rewe, "polskiej" Biedronce czy gdziekolwiek w Europie czy na świecie.
Natomiast nie mam kompletnie czegoś takiego jak wstyd za rodaków. Bo niby z jakiej racji?
Ja tam uważam, że najlepiej odpowiadać za siebie i wstydzić się też (jeśli jest powód) za siebie.
Ale o tym juz kiedyś o pisalam, więc nie będę się powtarzać, wszak nie mam zaników pamięć.....choć jestem starsza kilka lat


