Post: #4
Ale tak się składa. że mam ten tytuł magistra z PRL-u i wiem jak wyglądało tamte wykształcenie i mam poważne wątpliwości nad tym, czy było lepsze od dzisiejszego - napisal autor watku.
I slusznie masz te watpliwosci. Poniewaz w twoim przypadku nie bylo ono lepsze.
Twoja znajomosc jezyka polskiego [jak na czlowieka z wyzszym wyksztalceniem czasow PRL-u] jest mocno slaba.
Ortografie i interpunkcje ma lepiej opanowana moja corka, ktora tutaj sie urodzila.
Nie zna coprawda zasad dynamiki Newtona, chyba nawet nie wie ile ich jest....ale to efekt edukacji w niemieckim gimnazjum, zreszta renomowanym
za to jezyk polski poznala dzieki rodzicom i uczeszczaniu na polskie" komplety" 1x w tygodniu, po zajeciach w niemieckich szkolach
I slusznie masz te watpliwosci. Poniewaz w twoim przypadku nie bylo ono lepsze.
Twoja znajomosc jezyka polskiego [jak na czlowieka z wyzszym wyksztalceniem czasow PRL-u] jest mocno slaba.
Ortografie i interpunkcje ma lepiej opanowana moja corka, ktora tutaj sie urodzila.
Nie zna coprawda zasad dynamiki Newtona, chyba nawet nie wie ile ich jest....ale to efekt edukacji w niemieckim gimnazjum, zreszta renomowanym
za to jezyk polski poznala dzieki rodzicom i uczeszczaniu na polskie" komplety" 1x w tygodniu, po zajeciach w niemieckich szkolach