dzieki Anitko

Ja to bym zjadła szarlotkę domową...chodzi za mną odkąd pojechałam do domu na święta. Pewne rzeczy docenia się dopiero na emigracji.

Mozesz sobie w sumie szarlotkę upiec. Jest to w zasadzie najłatwiejsze ciasto do upieczenia. Mi kiedyś pieczenie wydawało się bardzo trudne, ale jak człowiek się wprawi to wydaje się o wiele łatwiejsze W sieci obecnie jest tyle przepisow ze potrafią Cię poprowadzić za rączkę....

Sama mam obecnie ogromnie wielka ochotę na kawę jednak już dzisiaj piłam tak wiec raczej wolałabym sobie nie robić. Staram się ograniczać kawę do jednej maksymalnie dwóch filiżanek dziennie. Zastanawiałam się ostatnio również nad spróbowaniem yerba mate. Czy ktos może pił?

Pil ..obrzydliwe , ale ja ogolnie nie lubie herbat .

Proponuje pić. ..wodę. Rano, w południe,  wieczorem, a nawet i w nocy. W myśl zasady: świeża woda zdrowia doda.

Pije ..chyba nawet za duzo , ale zeby cos dodawala nie zauwazylam .

Alkoholu nie nalezy pic..... a juz w ogole za bledy!
Tyle wodki nie ma.

No to na zdrowko Drogie Panie.
Wszystkiego najlepszego.

Za pierwszy blad

Od paru lat barszcz świąteczny gotuje mój niemiecki źięć, w tym roku nie mamy wspólnej wigilii, więc muszę sam ugotować.
Dlatego zakupiłem dzisiaj bio-buraki i zakiśiłem, by nie musieć używać przemysłowego koncentratu.

To normalne, ze wy sie tak w rodzinie kisicie?

Przeniesione na ładych i głupich

Co za kretynski temat: Kto ma ochote na... ferdydurke?

A ko moze miec na niego ochote?!