Jesteś nowy na naszym forum?

Zapoznaj się z innymi i dowiedz gdzie i jak możesz zamieścić ogłoszenia.

Czytaj więcej

Nowy serwis z ogłoszeniami

Zapraszamy na nasz nowy serwis z ogłoszeniami. Znajdziecie tam sporo interesujących ogłoszeń. Czytaj więcej

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakiś problem i potrzebujesz pomocy napisz a na pewno pomożemy.

Czytaj więcej

Nabór na Moderatora i Redaktora

Poszukujemy Moderatorów i Redaktorów na nasze forum. Chciałbyś dołączyć?

Czytaj więcej
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
łowcy nastolatek....
Post: #1
pewnie też czytaliście o Marku B. z Poznania, który "łowił" w sieci nastolatki i wykorzystywał swoją pozycję byłego trenera i waściciela ośrodkó wypoczynkowych do zwabiania młodych dziewczyn i wykorzystywania ich...

sprawa dość bulwersujaca, bo ociera się w mocnym stopniu o pedofilę. Pan Marek B. nie miał bowiem skrupółów by za cenę 100 złotych(!!!!!) uprawiać seks z 13 - latką...

niktóre dziewczyny były jendak na tyle rozsądne, by odmówić mu, a nawet zgłosić sprawę swoim rodzicom... i tu właśnie zastanawiam się, co kieruje taka 13 - latką, która godzi się na taki "układ". z ustaleń policyjnych wynika, że on ich nie zmuszał siłą do seksu, namawiał je i sprytnie podchodził...

mam wrażenie, że zatracają nam się wartosci, że efektem tego są błędy naszych dzieci, dla których możliwość zarobienia 100 złotych jest ważniejsza niż szacunek do samego siebie...

moze gdyby w szkołach i w domach kłądziono większy nacisk na uświadamianie dzieci, to nie trzeba by było ścigać takich Marków P, bo nie było by chętnych na ich propozycje??
14-07-2016, 08:32
Cytuj

Post: #2
U nas takich "Marków" nie ma dużo, ale ostatnio oglądałem w TV program o tego typu sprawie (nie pamiętam już gdzie to było) na pewno mocno na wschodzie. Tam jest masa dzieci, które to robią aby pomóc finansowo rodzicom. Najgorsze było to, że niektóre matki same "pchały" do tego swoje córki, masakra.... 

Teraz takie ciężkie czasy dla dzieci. Gdzie w szkołach dzieją się niebywałe rzeczy. Kogoś można tak gnębić, że w końcu popełnia samobójstwo, inni tak bardzo zazdroszczą czegoś kolegom/koleżanką, że chcą to mieć za wszelką cenę, aby nie czuć się gorszym. Wydaje mi się, że teraz rodzice muszą takim dzieciom (w tym najgorszym wieku) poświęcać bardzo dużo czasu aby ich uchronić od tego całego zła. 
| Zarabianie w internecie |

Znajdziesz mnie na facebook'u, instagramie oraz youtubie.
14-07-2016, 09:08
Cytuj

Post: #3
to fakt... ja też ostatnio czytałam książkę Jak handlowałem kobietami, gdzie opisany był epizod nadlowania 13 - letnimi dziewczynkami z Meksyku, które świadomie do burdeli sprzedawali ich rodzice... i to jest również przerażające...

piszesz, ze u nas takich Marków nie ma dużo... ja myśllę, ze ich jest dużo, tylko ich wykrywalność jest niska. Zobacz, jak to było w tym przypadku, pół roku trwało, zanim na zgłoszenie o tym fakcie przez jedną dziewczynkę zareagowali rodzice czy szkoła... pół roku, a w tym czasie Marek P. wysyłał setki wiadomości do innych dziewczynek... niedawno była podobno sprwawa chyba w Sopocie....
też myśle, że duża rollę gra rywalizacja w szkole... dzieci musza mieć najnowsze telefony, modne ciuchy, podjechać do szkoły na skuterze... ale to jest włąśnie dla mnie pewnego rodzaju zatracenie się w dzisiejszym świecie i przyzwolenie na to... w mysl zasady, dla świetego spokoju, kupujemy najnowszeg smartfona, zamiast poświecic ten czas...

dlatego pewnie tak jet, że w takich historiach odzwierciedlaja sie relacje w domu i w szkole....
14-07-2016, 09:19
Cytuj

Post: #4
Nie czytalam o Marku B., ale ogladalam film "Galerianki"

Galerie handlowe - współczesne świątynie konsumpcji, kolorowe wystawy, błyszcząca biżuteria, drogie kosmetyki i najmodniejsze ciuchy. W takich miejscach Milena i jej przyjaciółki spędzają wolny czas. Za zakupy płacą im bogaci mężczyźni, którzy w zamian za seks obdarowują nastolatki upominkami - czasami jest to tylko zwykła, różowa opaska do włosów.


Dzieci czesto wzoruja sie na rodzicach, inne na rowiesnikach, jeszcze inne na tym, co zobacza w mediach.
Rodzice kombinatorzy, to dlaczego dzieci maja byc inne? One "pracuja"  w innej branzy. 

No i faktycznie, teraz zyja w bardzo ciezkich czasach, musza oddac cialo, zeby nie umrzec z glodu,  .. szczegolnie w De i Pl. 

Kiedys byl to pikus, wystarczylo dawac korepetycje, poharowac u rolnika, sprzedawac lody na wakacjach, albo najzwyczajniej zbierac surowce wtorne zlom, butelki czy makulature .. 

Zadaniem rodzicow jest wiedziec co robia dzieci, z kim i gdzie spedzaja czas, co posiadaja i w razie podejrzen sprawdzenie skad to maja? Zawsze zaczyna sie od malych klamstw.. 

Dzieci maja zabawki, a i owszem, trudno je trzymac z dala od techniki, ale i samemu warto za nia podazac i co nieco wiedziec  Wink

Dzieci trzeba uczyc uczciwosci, ale zeby nauczyc trzeba byc samemu uczciwym,

zaufanie jest dobre, kontrola czasami konieczna !
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
14-07-2016, 11:41
Cytuj

Post: #5
Ja jednak stawialabym na odwrotnosc:

"Kontrola jest dobra, zaufanie jest lepsze"!

Bo jesli ma sie dobre relacje z dzieckiem, to chyba warto mu zaufac.
14-07-2016, 20:18
Cytuj

Post: #6
Jamaico, zycie to nie koncert zyczen, tu rzeczywistosc rozdaje karty. Zaufanie jest najlepsze, do czasu dopoki nie zostanie nadwyrezone. 
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
14-07-2016, 20:27
Cytuj

Post: #7
kontrola jest konieczna, to fakt, ale jesli nie ma tego zaufania, to i kontrola nic nie da... nie pojdziesz za dzieckiem wszedzie, nie sprawdzisz go w kazdej sytuacji... moim zdaniem jeszcze wazniejsze jest zycie z dzieckiem, a nie kolo dziecka...

Galerianki, to tez ciezki temat, tym bardziej, ze te dziewczyny sa zaprogramowane na kase tak mcno, ze nie widza nic zlego w sprzedawaniu wlasnego ciala...

na tym zeruje taki wlasnie Marek P., ktory wprost mowi do mlodej dziewczyny, ze ona potrzebuje pieniedzy a on je ma.. i to wystarcza... dla mnie niewyobrzalne, dla wspolczesnej trzynastolatki takie calkiem normalne...

(14-07-2016, 20:18)Jamaica napisał(a): Ja jednak stawialabym na odwrotnosc:

"Kontrola jest dobra, zaufanie jest lepsze"!

Bo jesli ma sie dobre relacje z dzieckiem, to chyba warto mu zaufac.

jasne, ze warto! jesli nie ufasz, to nie dowiesz sie wszystkiego. jesli sie nie dowiez, nie mozesz skutecznie dzialac. problem w tym, ze zostawione na wiele godzin dziecko calkiem same, zatapia sie w necie i faktycznie zacieraja sie pewne granice... tu klani ie zaufanie, bo jesli uf, to opowie, ze na przyklad poznala kogos...

inna strona to roznica w oczekiwaniach i postrzeganiu swiata. dzisiejsze nastolatki nastawine sa na konsumpcjonizm, nie rozumieja tlumaczenia rodzicow, ze nie trzeba miec wszystkiego. trzeba, bo przecez kolezanki maja i tu wlasnie siegajac po zakazany owoc, mimo zaufania, sciemniaja, wiedzac, ze powiedzenie prawdy, uniemozliwi im posiadanie tego wszystkiego... tu wazna jest wiec ta kontrola
15-07-2016, 22:26
Cytuj

Post: #8
Dziewczyny, po ile lat maja Wasze pociechy? 

Pytam, bo wiem z doswiadczenia, ze przychodzi taki czas, ze trzeba zmierzyc sie z rzeczywistoscia, przychodzi czas, kiedy przyjaciolka czy paczka sa najwazniejsi, im mniej pozwalasz tym bardziej latorosl probuje obejsc zakazy, a ciagnie ich z domu jak wilka do lasu, moja druga pociecha podchodzi pod 18-nastki (brr.. co za czas Big Grin ) .

Napisalam, "im mniej pozwalasz",  a pomyslow maja tysiace, przeciez nie mozesz na wszystko pozwolic, wazne jest bezpieczenstwo dziecka, czego oni nie chca w ogole slyszec bo przeciez sa juz prawie dorosli.
 
Jesli juz dziecko ma droga zabawke, to i my mozemy z tego odpowiednio skorzystac, zeby wiedziec, gdzie dziecko jest.
Kloci sie to z pewnymi normami, ale wole to, niz ma okazac sie, ze cos zostalo przegapione i nie daj Boze mogloby sie cos stac czego nie da sie odwrocic. Naturalnie rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.. i pokazywanie, ze kochamy dziecko, ze nasze zakazy to nasza troska o nie ! 
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
15-07-2016, 22:52
Cytuj



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: