Post: #1
Pan profesor Wojciech Bielecki odesłał p.o. prezydentowi Andrzejowi Dudzie Złoty Medal za zasługi dla Polski, którym Adrian go oznaczył.
Profesor w swiom liście do prezydenta napisał m.in.:
"Panie Prezydencie,
14 grudnia na uroczystym posiedzeniu Senatu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wręczono mi w Pana Imieniu odznaczenie państwowe, tj. Złoty Medal za Długoletnią Służbę. Jeszcze jakiś czas temu byłbym traktował ów fakt z należytą atencją; ten sięgający historycznie okresu II Rzeczypospolitej medal „przyznawany za wzorowe, wyjątkowo..."
"Niestety, wobec zjawisk i procesów zachodzących w mojej Ojczyźnie, w których ku rozczarowaniu wielu milionów Polaków bierze Pan aż nadto znaczący udział, nie mogę tego medalu przyjąć. Nie mogę przyjąć czegoś, co pochodzi z nadania człowieka, który jest z wykształcenia prawnikiem z cenzusem uniwersyteckim, a który w sposób świadomy łamie Konstytucję RP. Konstytucję, na którą przecież Pan przysięgał - i to deklarując publicznie poszukiwanie pomocy Boga dla jej przestrzegania!"
"Przyjmując to odznaczenie (…) nie mógłbym spojrzeć prosto w oczy moim najbliższym"
Nie jest to pierwszy kopniak, który Adrian otrzymał od polskiej elity, a ja mam nadzieję, że nie był to ostatni.
Im więcej takich kopniaków w cztery litery otrzyma, tym szybciej społeczeństwo przejrzy na oczy.
Profesor w swiom liście do prezydenta napisał m.in.:
"Panie Prezydencie,
14 grudnia na uroczystym posiedzeniu Senatu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wręczono mi w Pana Imieniu odznaczenie państwowe, tj. Złoty Medal za Długoletnią Służbę. Jeszcze jakiś czas temu byłbym traktował ów fakt z należytą atencją; ten sięgający historycznie okresu II Rzeczypospolitej medal „przyznawany za wzorowe, wyjątkowo..."
"Niestety, wobec zjawisk i procesów zachodzących w mojej Ojczyźnie, w których ku rozczarowaniu wielu milionów Polaków bierze Pan aż nadto znaczący udział, nie mogę tego medalu przyjąć. Nie mogę przyjąć czegoś, co pochodzi z nadania człowieka, który jest z wykształcenia prawnikiem z cenzusem uniwersyteckim, a który w sposób świadomy łamie Konstytucję RP. Konstytucję, na którą przecież Pan przysięgał - i to deklarując publicznie poszukiwanie pomocy Boga dla jej przestrzegania!"
"Przyjmując to odznaczenie (…) nie mógłbym spojrzeć prosto w oczy moim najbliższym"
Nie jest to pierwszy kopniak, który Adrian otrzymał od polskiej elity, a ja mam nadzieję, że nie był to ostatni.
Im więcej takich kopniaków w cztery litery otrzyma, tym szybciej społeczeństwo przejrzy na oczy.