Post: #8
a według mnie, nie powinna dostawać od pierwszego miesiąca stwierdzenia ciązy pieniędzy. I pomijam już spór o to, kiedy mówi się o człowieku a do kiedy mozna używać terminu embrion.
Po pierwsze bardzo łatwo mozna włożyc w niepowołane ręce argument, że jednak faktycznie nie mata ma prawo decydować o tym, czy chce urodzic, a po drugie decyzja o ciąży powinna być suwerenna i niedytkowana korzyściami majątkowymi. Mało to się teraz rodzi dzieci, niekochanych niechcianych, znajdowanych w beczkach? Ile sie będzie rodzić takich, kiedy matka dostanie pieniądze już od pierwszego miesiąca ciąży? nawet, jeśli jej nadpłacą przy porodzie wciaż się opłaca, nieprawdaż?
Po pierwsze bardzo łatwo mozna włożyc w niepowołane ręce argument, że jednak faktycznie nie mata ma prawo decydować o tym, czy chce urodzic, a po drugie decyzja o ciąży powinna być suwerenna i niedytkowana korzyściami majątkowymi. Mało to się teraz rodzi dzieci, niekochanych niechcianych, znajdowanych w beczkach? Ile sie będzie rodzić takich, kiedy matka dostanie pieniądze już od pierwszego miesiąca ciąży? nawet, jeśli jej nadpłacą przy porodzie wciaż się opłaca, nieprawdaż?