Post: #1
Inwazja biedronek azjatyckich w Polsce? Są wszędzie.
![[Obrazek: inhome_3d23-x0y0xx0yy0.jpg]](https://i.wpimg.pl/5000x0/i.abczdrowie.pl.sds.o2.pl/imageCache/2017/10/17/inhome_3d23-x0y0xx0yy0.jpg)
Wraz z ciepłymi dniami, pojawiają się na ścianach budynków. Wchodzą nie tylko przez okna, ale przez wszystkie możliwe szczeliny. Wydzielają charakterystyczny zapach, mogą też ukąsić. Chodzi o biedronki azjatyckie. Wiele źródeł podaje, że są dla nas niebezpieczne. Czy tak jest naprawdę? Zapytaliśmy ekspertów.
Biedronka azjatycka
- Biedronka azjatycka masowo pojawia się od wiosny do jesieni, szczególnie w ciepłe dni. To bardzo ciekawy gatunek. Występuje w wielu formach barwnych: od czerwonej, poprzez barwy pośrednie, po czarną. Na jej przykładzie daje się zauważyć zmienność gatunkową – tłumaczy dr hab. Tomasz Mokrzycki z Wydziału Leśnego SGGW.
Ekspert dodaje, że w mediach już niejednokrotnie słyszał o "ludożerczych biedronkach" czy "biedronce ninja".
- To stan klęski, ale rozumu. Ktoś, kto czyta tego typu artykuły, zaczyna obawiać się o własne życie. Owszem, biedronka azjatycka wydziela płyn odstraszający, który może wywoływać reakcje alergiczne. Ale podobne objawy powodują też nasze rodzime biedronki – dodaje dr hab. Mokrzycki. Ten gatunek jest zagrożeniem, ale nie dla ludzi.
- Dla nas nie jest niebezpieczna. Musielibyśmy się jej najeść, by zauważyć niepożądane symptomy. Zagraża natomiast naszym biedronkom rodzimym. Tam, gdzie pojawia się biedronka azjatycka, naszych biedronek jest mniej – tłumaczy ekspert.
Skąd ten gatunek wziął się w Polsce? - W latach 80. XX wieku został sprowadzony z Azji przez Francuzów. W szklarniach miał niszczyć mszyce. W Polsce po raz pierwszy usłyszeliśmy o biedronce azjatyckiej w 2006 roku. Od tej pory występuje praktycznie w całym kraju – dodaje dr hab. Mokrzycki.
Biedronki azjatyckie wykorzystuje się, by nie stosować środków chemicznych. Jest to bardziej naturalny sposób na niszczenie mszyc.
Czy należy z nią walczyć?
- Biedronka azjatycka może być uciążliwa. Ma skłonność do wnikania do budynków. Jest aktywna, gdy jest słonecznie i bezwietrznie. Może też wywoływać reakcje alergiczne, np. kichanie czy zmiany na skórze. Takie przypadki opisywane były do tej pory głównie w Stanach Zjednoczonych – tłumaczy dr Piotr Ceryngier z UKSW.
Zdarza się, że biedronka azjatycka może lekko ukąsić. - Zresztą nasze biedronki też to robią. Jednak, co jest gorsze, to konkurencja dla rodzimych biedronek. Dlaczego? Biedronki azjatyckie skutecznie konkurują z rodzimymi gatunkami oraz zjadają ich stadia młodociane - dodaje ekspert.
Co robić, gdy wlecą do naszego mieszkania? - Jeżeli pojawi się ich tylko kilka, można je bez problemu złapać i wypuścić za okno. Występują masowo? Niektórzy włączają wtedy odkurzacz... Jednak tego sposobu nie polecamy. A co z zapachem, który wydzielają? To pyrazyny. Są one elementem obrony przeciwko drapieżnikom. Oprócz pyrazyn, które są związkami lotnymi, w ramach obrony biedronka azjatycka i inne biedronki produkują gorzkie w smaku i dla wielu zwierząt toksyczne alkaloidy – komentuje dr Ceryngier.
Możemy też działać bardziej naturalnie.
- Warto posmarować ramy okna mentolem lub kamforą. Te substancje odstraszają biedronki. Zapobiegać inwazji można również dzięki środkom chemicznym. To jednak najgorsze wyjście z tej sytuacji – dodaje.
Głos alergologa
- Do tej pory nie miałam pacjentów, którzy skarżyliby się na ugryzienia biedronek azjatyckich. Co jednak robić w takim przypadku? To samo, co przy ugryzieniach innych owadów. Jeżeli powodują odczyny miejscowe, nakładamy zimny okład i żel przeciwświądowy. Widzimy stan zapalny i zaczerwienienie? Tutaj pomoże aerozol, krem bądź żel ze sterydem - tłumaczy lek. Joanna Matysiak, alergolog.
Uspokajamy - biedronki azjatyckie nie są dla nas zagrożeniem. Gdy jednak bardzo przeszkadzają, zawsze możemy założyć w oknie moskitierę.
źródło: wp.pl