Post: #1271
(22-03-2019, 17:18)Iskierka*** napisał(a): O tak teraz , dobrze sformulowales....Bo tamten przyklad , potraktowalam jako klamstwo.
Mysle, ze sformuowania byly podobne, chociaz to tylko chyba kwestia interpretacji.
Gdzies tam napisalas, ze Twoje pierwsze wrazenie o koledze bylo takie, jakby mial cos z deklem.
Dzis kopalabys z nim studnie tam gdzie nawet wody nie ma.
Coz bylo klamstwem?
Podobnie jak z tym winem.... nic.
On byl zawsze ten sam.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
