Post: #669
Tak , balet to moje hobby, tancze sobie przy dräzku.. i nawet jak sie zapre ..
zrobie szpagata, Reniu ..
Pytasz jakie walory meskie sä dla mnie wazne ?
W sumie powinnas zapytac te ktore aktualnie szukajä ,
od 17 roku zycia mam stale jednego i do dzisiaj tego samego ..
Dobra, ale moge zaczäc i napisac..
Z perspekrywy lat troche sie mi zmienily , juz Tom Selek pewnie nie zrobilby na mnie wrazenia .
(Tym bardziej ze widzialam jego ostanie zdjecia .
)
Czyli wizualne walory nie sä juz tak wazne jak kiedys jak sie bylo mlodym .
Mezczyzna moj musialby byc zrownowazony, -zaden histeryk , trzpiot czy babiarz.
Musialby byc absolute wierny.
Musi miec dusze , posiadac poczucie etyki, musi umiec kochac i umiec wybaczac .
Nie moze byc malostkowy , pamietliwy , chytry .
Nie lubie tez tych ktorzy za duzo gadajä , szczegolnie o sobie , albo wszystko lepiej wiedzä .
Nie lubie takich ktorzy sä glosni , wole spokojnych ze zrownowazonym tonem .
Do tego musi byc oczytany , posiadac ogolnä wiedze ,
-glupota i niewiedza u mezczyzny mnie mierzi .
Nie lubie tez zawistnych , zlowrogich , brutanych ,- to juz wolalabym do klasztoru.
Moj mezczyzna musi byc otwarty na swiat ,
zaden antysemita, antyhomo,antyobcy, anty...
Musi mi sie podobac , miec jakis szczegolny tylko mnie ruszajäcy zapach ,
miec cos w twarzy , w sobie ze mi serce zacznie kolatac ,
i nie bede mogla wytrzymac z tesknoty ,gdy go nawet krotko nie bedzie . ..
Tja , sek w tym ze rasowy mezczyzna z tych wszystkich wymienionych cech posiada tylko kilka..
reszta to kogel mogel..z tymi negatywnymi .
Rzeczywistosc jest taka ze kobiety decydujä sie brac i tych z wadami majäc nadzieje ze w zwiäzku
przewazac bedzie liczba tych pozytywnych ,
-no i bedzie mozna z owym wytrzymac .
zrobie szpagata, Reniu ..

Pytasz jakie walory meskie sä dla mnie wazne ?
W sumie powinnas zapytac te ktore aktualnie szukajä ,
od 17 roku zycia mam stale jednego i do dzisiaj tego samego ..
Dobra, ale moge zaczäc i napisac..
Z perspekrywy lat troche sie mi zmienily , juz Tom Selek pewnie nie zrobilby na mnie wrazenia .
(Tym bardziej ze widzialam jego ostanie zdjecia .

Czyli wizualne walory nie sä juz tak wazne jak kiedys jak sie bylo mlodym .
Mezczyzna moj musialby byc zrownowazony, -zaden histeryk , trzpiot czy babiarz.
Musialby byc absolute wierny.
Musi miec dusze , posiadac poczucie etyki, musi umiec kochac i umiec wybaczac .
Nie moze byc malostkowy , pamietliwy , chytry .
Nie lubie tez tych ktorzy za duzo gadajä , szczegolnie o sobie , albo wszystko lepiej wiedzä .
Nie lubie takich ktorzy sä glosni , wole spokojnych ze zrownowazonym tonem .
Do tego musi byc oczytany , posiadac ogolnä wiedze ,
-glupota i niewiedza u mezczyzny mnie mierzi .
Nie lubie tez zawistnych , zlowrogich , brutanych ,- to juz wolalabym do klasztoru.
Moj mezczyzna musi byc otwarty na swiat ,
zaden antysemita, antyhomo,antyobcy, anty...
Musi mi sie podobac , miec jakis szczegolny tylko mnie ruszajäcy zapach ,
miec cos w twarzy , w sobie ze mi serce zacznie kolatac ,
i nie bede mogla wytrzymac z tesknoty ,gdy go nawet krotko nie bedzie . ..
Tja , sek w tym ze rasowy mezczyzna z tych wszystkich wymienionych cech posiada tylko kilka..
reszta to kogel mogel..z tymi negatywnymi .
Rzeczywistosc jest taka ze kobiety decydujä sie brac i tych z wadami majäc nadzieje ze w zwiäzku
przewazac bedzie liczba tych pozytywnych ,
-no i bedzie mozna z owym wytrzymac .
I po co rzucac perly przed wieprze ..
kartofle dla nich o wiele lepsze .
kartofle dla nich o wiele lepsze .