Post: #13
(06-03-2018, 10:49)Miecznik napisał(a): Ja rozumiem Ferdydurke, że dla Ciebie jest to nowe i niezrozumiałe...Mieczniku, skąd ty wiesz o czym ja mam pojęcie, a o czym nie mam? Czyżby Bild cię o moim pojęciu poinformował?
Masz prawo nie wiedzieć, to dla Ciebie obcy świat, a zrozumieć i tak nie zrozumiesz. Gdybyś Ty pytał, to bym nie odpowiadał.
Poza tym skup się chłopie na temacie, a nie na komentowaniu wpisów innych użytkowników.
Jeśli nie masz nic do napisania, to po prostu nie pisz.
Uważam, że temat jest bardzo trudny i trudno tu o dobrą radę. Jeszcze 5 lat temu moja EX kupiła 5 letnie mieszkanie za połowę ceny, którą pierwszy właściciel zapłacił. Dzisiaj może za to mieszkanie otrzymać pierwotną cenę zakupu sprzed 10 lat plus spory dodatek. Niskie procenty kredytów plus napływ uchodźców, napływ siły roboczej m.in. z Polski spowodawały boom na rynku mieszkaniowym.
Jak będzie wyglądała sytuacja na rynku mieszkań za 5 lat?
Jeśli w Polsce zarobki poszybują w górę, to część Polaków powróci do ojczyzny pozostawiając wolne mieszkania.
Jeśli na Bliskim Wschodzie sytuacja się ustabilizuje, to część Syryjczyków powróci do siebie i pozostawi wolne mieszkania.
Większość ubezpieczalni zainwestowała swój kapitał w rynku nieruchomości i z tego bierze zyski.
Co będzie za 5 lat kiedy w społeczeństwie nie będzie przyzwolenia dla zaludnienia pustostanów ludnością z Afryki?
Ludność Niemiec też się starzeje i ląduje w domach opieki, pozostawiając pustostany!
Bajeczka o tym, że Niemcy muszą mieć 80 milionów mieszkańców by funkcjonować, też niedługo straci swoją atrakcyjność i wszyscy pogodzą się z tym faktem, że Bundesrepublik będzie miała tylko 60 lub 50 milionów mieszkańców.
Moja prognoza - 30 lat! Do tego czasu być może założycielka tematu spłaci swoje mieszkanie, ale jaka wartość jej pozostanie!?