Post: #3160
Dobry wieczór.
Bardzo ciekawo opisywaliście wasze podróży. ...a ile w tym było zabawy i przeżyć, nawet nie umiem wyobrazić. Ja niestety na "stopa" nie jeździłam, tata zbyt był zasadniczy. Ale również odbyłam długą podróż z koleżanką, podobnie jak Traffka. Po strojatriadzie (wiecie co to jest?), zarobiwszy kase udaliśmy się w podróż po Środkowej Azji. A że uczyłam się prawie 1500km. od domu, rodzice myśleli , że jestem na praktyce... Jechaliśmy pociągami 11 dób i 14 godzin i 7 przesadek. Dziś już nie pamiętam wszystkich miast...to był Fort Szewczenko, nad samym Kaspijskim morzem...2 dni przez Karakum, Aralskie morze( dzisiaj już jest wyschnięte) Taszkient , Frunze, Almaata, Dzalalabad, Osz i Kuszka...z powrotem już z Osz lecieliśmy samolotem przez Moskwę...Wiele zwiedziliśmy i innych potraw i owoców spróbowaliśmy... no i klimat, jaki inny do jakiego przywykliśmy...to był wrzesień, w dzień dochodziło do plus 40, a w nocy do 0 a nawet -1...
...ile siebie pamiętam, zawsze rodzice mnie gdzieś zabierali, a w starszym wieku , ja zabierałam moje dzieci
Bardzo ciekawo opisywaliście wasze podróży. ...a ile w tym było zabawy i przeżyć, nawet nie umiem wyobrazić. Ja niestety na "stopa" nie jeździłam, tata zbyt był zasadniczy. Ale również odbyłam długą podróż z koleżanką, podobnie jak Traffka. Po strojatriadzie (wiecie co to jest?), zarobiwszy kase udaliśmy się w podróż po Środkowej Azji. A że uczyłam się prawie 1500km. od domu, rodzice myśleli , że jestem na praktyce... Jechaliśmy pociągami 11 dób i 14 godzin i 7 przesadek. Dziś już nie pamiętam wszystkich miast...to był Fort Szewczenko, nad samym Kaspijskim morzem...2 dni przez Karakum, Aralskie morze( dzisiaj już jest wyschnięte) Taszkient , Frunze, Almaata, Dzalalabad, Osz i Kuszka...z powrotem już z Osz lecieliśmy samolotem przez Moskwę...Wiele zwiedziliśmy i innych potraw i owoców spróbowaliśmy... no i klimat, jaki inny do jakiego przywykliśmy...to był wrzesień, w dzień dochodziło do plus 40, a w nocy do 0 a nawet -1...
...ile siebie pamiętam, zawsze rodzice mnie gdzieś zabierali, a w starszym wieku , ja zabierałam moje dzieci
