Post: #157
Iberte, myślę, że danie sobie carte blanche jest lepsze od chemii.
Innym rozwiązaniem jest rozstanie się!
Ale spójrz na siebie - ty się rozstałeś i cierpisz do dzisiaj.
Nie lepiej było wypróbowanie carte blanche?
Małżonka by poszalała i przekonała się jaki skarb ma w domu, a ty szalejąc przekonałbyś się, że nie warto trzymać się sztywno jednej kobiety. Po tych doświadczeniach wiedzielibyście, czy macie na siebie ochotę, czy nie!
Moja ostatnia przyjaciółka mówiła :
"Najważniejsze, by partnerzy mieli to samo poczucie humoru i potrafili się z sobą śmiać"
Niestety zmieniła kabaret i przestaliśmy się śmiać.
Innym rozwiązaniem jest rozstanie się!
Ale spójrz na siebie - ty się rozstałeś i cierpisz do dzisiaj.
Nie lepiej było wypróbowanie carte blanche?
Małżonka by poszalała i przekonała się jaki skarb ma w domu, a ty szalejąc przekonałbyś się, że nie warto trzymać się sztywno jednej kobiety. Po tych doświadczeniach wiedzielibyście, czy macie na siebie ochotę, czy nie!
Moja ostatnia przyjaciółka mówiła :
"Najważniejsze, by partnerzy mieli to samo poczucie humoru i potrafili się z sobą śmiać"
Niestety zmieniła kabaret i przestaliśmy się śmiać.
