Post: #84
po latach dopiero doszlam do wniosku ze chcac miec szczesliwy zwiazek, musze nauczyc sie obchodzic z moim mezem, czesto i glosno w obecnosci innych, przyznaje mu racje, to bardzo podnosi go na duchu, nigdy nie atakuje jego ego , zawsze szukam pomocy i rady, czy to wykorzystam czy nie to juz inna sprawa, maz gotuje chetnie , wiec on rzadzi w kuchni , co wcale mi nie przeszkadza rowniez tam zagladac i pomieszac nieznacznie w garnkach, ogrod nalezy do mnie i ja jezdze kosiarka po trawie az milo, a maz stoi i pokazuje palcem gdzie jeszcze resztki trawy sa, ja przekopuje w ogrodku ziemie a maz z rekoma w kieszeni stoi i sie przyglada, trzeba bylo zobaczyc miny przechodniow, jest fajnie , on robi to co mu sie podoba i ja mam swohe zajecia i sprawy a spotykamy sie gdzies po srodku, czy jestesmy szczesliwi,chyba tak, jest nam dobrze ze soba i razem starzejemy sie godnie, ufamy sobie a wtrudnych sytuacjach trzymamy sie razemi to polecam wszystkim forumowiczom, moze uda sie wam tez stworzyc fajny zwiazek,czego wam z calego serca zycze,