Ferdydurke,
alez ja sie bardzo ciesze ze szczescia Twoich znajomych.
Zycze im nastepnych 30 lat.

Wiedziec co sie chce, to chyba kazdy z nas wie.
To tylko zbior poszarpanych kartek z zyczeniami.
Kobiety nie wiedza czego chca, ale zrobia wszystko, aby to osiagnac.
To jest ich sila!
Poza tym sa praktyczne.
Kiedy my zapominamy wspomniec o malzenstwie..... one nam przypomna.

Iberte, poszukaj sobie silnej kobiety niezależnej finansowo i gwarantuję ci, że nigdy nie usłyszysz słowa o małżeństwie. ;=))

Prawda jest taka,ze silna kobieta,zabiera mezczyznie zaradnosc i pewnosc siebie. To nie ona ma byc odpowiedzialna za dom.Od wiekow,mezczyzna zarabia i troszczy sie o rodzine.Madra kobieta tylko tym wszystkim dyskretnie kieruje.
Z natury jestesmy kruche i delikatne i niech tak zostanie. Wole lezec i pachniec,jak dzwigac torby z zakupami.

No! Renia... dobrze, ze wpadlas.

Ferdydurke,
ty to zaraz o finansach.
Mnie wystarczy ciepla dusza z slicznym cialem.
Bron Boze silnym..

Slaby facet zawsze ma problem z niezaleznymi (silnymi ) kobietami.
Przy takich zakompleksieńcach takie kobiety sie nie zatrzymają nawet na chwilę a co dopiero na małżeństwo.

---

A niby co takiego gwarantuje małzeństwo ?

(28-09-2017, 22:04)Renia napisał(a): Prawda jest taka,ze silna kobieta,zabiera mezczyznie zaradnosc i pewnosc siebie. To nie ona ma byc odpowiedzialna za dom.Od wiekow,mezczyzna zarabia i troszczy sie o rodzine.Madra kobieta tylko tym wszystkim dyskretnie kieruje.
Z natury jestesmy kruche i delikatne i niech tak zostanie. Wole lezec i pachniec,jak dzwigac torby z zakupami.

nie zabiera, tylko wspiera go w różnych dziedzinach życia.

no i jak ma kierować, skoro mężczyzna jest bardziej zaradny? 

mnie się wydaje, że jesteśmy silne, co nie przeszkadza tej delikatności.... 

Kobieta ma byc madra i wspierac swojego mezczyzne, dac mu duzo czulosci i uwagi.Cieply dom i gotowosc do pieszczot,mocno cementuje dom nawet w sytuacjach krytycznych.
Sila kobiety jest charakter,osobowosc i lojalnosc w stosunku do partnera. Jezeli przy tym dobrze zarabia,to jest tylko mily dodatek.A najwazniejsze jest i to dla obu,zdolnosc do kochania.Bez tego caly zwiazek moze byc tylko wyjsciem z sytuacji,zeby nie spedzac zycie samotnie.

W moim srodowisku wszyscy męzczyżni zwiazani z silnymi kobietami nie maja problemu również z ich delikatnoscia. Własnie dlatego z nimi są.
To sie nie wyklucza , a wrecz dodaje seksapilu.
Żadna z takich kobiet ne jest samotna.

Renia...... jestem zafascynowany.

Tak mi sie wydaje, ze my mezczyzni( prawde mowiac, mam siebie na mysli) mamy w obecnej epoce przechlapane.
Gdziekolwiek sie czlek obroci .... same Herkulesy w spodnicach.
Wszystkie samodzielne, niezalezne i takie tam nowinki.

"co jest wazne w zwiazku"

przeczytalam tytul watku, ale nie czytalam wypowiedzi
sorry, to nie brak szacunku dla tych ktorzy sie wypowiadali....zajrzalam na chwile i nie mam za bardzo ani ochoty ani sily na...lekture  


powiem tak:
mozna opowiadac bajki o....zrozumieniu, wspolnych zaineresowaniach i takich tam pitu pitu
ja uwazam ze w zwiazku wazne sa dwie rzeczy:
sex
i
kasa


rozwijajac te mysl/wypowiedz....
-sex to za malo, zeby stworzyc i utrzymac zwiazek, dobry zwiazek, ale....zaden zwiazek nie ma szyns byc dobrym jesli nie ma w nim dobrego, satysfakcjonujacego (obywdie strony!!!) seksu

-jesli ludzie sie kochaja, jest im ze soba dobrze, to brak kasy, permanentne problemy finansowe moga ten zwiazek rozwalic


tyle w temacie

(28-09-2017, 22:36)iberte napisał(a): Renia...... jestem zafascynowany.

Tak mi sie wydaje, ze my mezczyzni( prawde mowiac, mam siebie na mysli) mamy w obecnej epoce przechlapane.
Gdziekolwiek sie czlek obroci .... same Herkulesy w spodnicach.
Wszystkie samodzielne, niezalezne i takie tam nowinki.

Trafiasz jeszcze kobiety w spódnicy, fiu fiu, to szczęściarz jesteś...

Iberte,tez  mialam taka chwilke.Kiedy rozpadl sie moj zwiazek,powiedzialam sobie: Nie ma milosci,beda pieniadze i rzucilam sie w wir pracy,na zlosc.Na szczescie nie trwalo to dlugo,lubie przerabiac wszystkie sytuacje zyciowe.
Ciezko znalez swoja polowke.Kazdy ma swoje doswiadczenia i potem przybiera maske.Czasami pod tym Herkulesem kryje sie mala dziewczynka,ktora marzy o tym,zeby ja ktos przytulil.Najtrudniej byc zawsze soba.Czasami pomocna jest cierpliwosc i wyrozumienie.

Sex i Kasa..... Jesuniu!!!!!
Kobieta ktora ma kase i przez caly miesiac nie ma focha, ani migreny!!!!
Mnie ostatnio kobieta powiedziala, ze traktuje ja jak obiekt seksualny.
Gdy ja chcialem sex, ona miala obiekcje.

Egle,
nie kokietuj.
Dzinsy sa praktyczne, ale na randki tez biegasz w spodnicy.

Renia,
samo zycie...

(28-09-2017, 23:10)iberte napisał(a): Egle,
nie kokietuj.
Dzinsy sa praktyczne, ale na randki tez biegasz w spodnicy.

Renia,
samo zycie...

Znam nieco praktyczniejsze ubrania, ale niestety nie biegam juz na randki...
Ech zycie

Do tego seksu i kasy dodam podobne poczucie humoru , swiatopoglad , podobne wyobrazenie o formie zwiazku i odczuwanie przyjemnosci podczas bycia razem ...niekonczace sie tematy rozmow , ale i komfortowa cisza .

Mimo to ..seks sie "przejada" , z kasa roznie bywa , a i tak jak bywa dobrze , to nie przynosi calkowitego zadowolenia .
Pozostaje przyjazn , jezeli w ogole byla

Sila,kasa,sex,podobny swiatopoglad, poczucie humoru i jeszcze przyjazn, gdy przyjdzie pakowac walizki.
Jeszcze pewnie dojdzie inteligencja, subtelnosc, wrazliwosc na piekna etc...
Ja sie nie dziwie, ze mamy tyle rozwodow...

Ja sie nie dziwie że mamy tyle rozwodów z tymi romantycznymi , wiotkimi i bezbronnymi istotami .
Natomiast ofiarami tych rozwodowych statystyk są "wybitni znawcy kobiet "

To jest piekna lista zyczen. Polak niestety jest na tym etapie rozwoju,ze kocha nawet mocno ale krotko.Najczesciej to 5 lat.
Sa dlugoletnie malzenstwa ale niekiedy trwaja tylko z przyzwoitosci i powiazan,dzieci,wspolny kredyt i to ich jeszcze laczy.
Byc razem az po grob to jedno a kochac to drugie.Stan zakochania jest tak piekny,ze ja gotowa jestem zaakceptowac te rozwody,byle wszystko odbylo sie z klasa.

(29-09-2017, 10:00)Unka napisał(a): Do tego seksu i kasy dodam podobne poczucie humoru , swiatopoglad , podobne wyobrazenie o formie zwiazku i odczuwanie przyjemnosci podczas bycia razem ...niekonczace sie tematy rozmow , ale i komfortowa cisza .

Mimo to ..seks sie "przejada" , z kasa roznie bywa , a i tak jak bywa dobrze , to nie przynosi calkowitego zadowolenia .
Pozostaje przyjazn , jezeli w ogole byla

i wlasnie, nie tylko kwintesencja, ale od razu odpowiedz na pytanie, dlaczego tyle zwiazkow sie rozpada... 

to sie czesto dzieje, ludzie mysla, ze jesli w sypialni wszystko gra, to reszta sie ulozy albo jak jest kasa, to rekompensuje wszystko inne, to co jest niby detalami... potem sie okazuje, ze te detale wyznaczaja sens wspolnego zycia i tej harmonii, podobnych wyobrazen, a przede wszystkim tej przyjemnosci z bycia razem, zwyczajnie nie ma

i przekonujemy sie nagle, ze wszystko jest wazne, a najwazniejsze to nie budowac zwiazku tylko na wlasnych nieco naciaganych wyobrazeniach

Rozwodow jest tak duzo , bo do pewnych wnioskow potrzebne jest doswiadczenie , poznanie samego siebie , mechanizmow w wyborze partnera .
Czesto po glebszej analizie dochodzi sie do wniosku , ze nie tylko z partnerami bylo cos nie tak , ale tez z nami samymi .
Taki syndrom wspoluzaleznienia , czy DDA potrafi niezle narozrabiac ... tylko czy o tym ktos wiedzial 30 lat temu?