Jesteś nowy na naszym forum?

Zapoznaj się z innymi i dowiedz gdzie i jak możesz zamieścić ogłoszenia.

Czytaj więcej

Nowy serwis z ogłoszeniami

Zapraszamy na nasz nowy serwis z ogłoszeniami. Znajdziecie tam sporo interesujących ogłoszeń. Czytaj więcej

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakiś problem i potrzebujesz pomocy napisz a na pewno pomożemy.

Czytaj więcej

Nabór na Moderatora i Redaktora

Poszukujemy Moderatorów i Redaktorów na nasze forum. Chciałbyś dołączyć?

Czytaj więcej
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Brytyjska paranoja!
Post: #1
46 lat temu GB przyłączyła się do UE i ciągle żądała specjalnych przywileji, na które inni członkowie się zgadzali.
W 2016 roku GB postanowiła wyjść z unii i robić interesy i politykę na własną ręke i własny rachunek!
47 godzin przed rozwodem brytyjski haziel zwany Izbą Gmin nie wie czego chce i jak ma się zesrać.
Dla mnie jest jedna droga 



Za pięć lat z imperium, gdzie nigdy nie zachodziło słońce pozostanie skrawek wysepki - Anglia i Walia.
Irlandia Płn. dołączy do Irlandii, a Szkocja złoży podanie o przyjęcie do EU.
Tym sposobem "dumni" Anglicy obudzą się z ręką w nocniku!
28-03-2019, 02:35
Cytuj

Post: #2
Przy czym Bez Szkocji i Irlandii sen o potedze , pozostanie tylko snem.
Tam sie niektórym pomyliły epoki i marzą czasy Imperium Brytyjskiego .

Mam nadzieje że Władca brexitu , czyli John Bercow da rade doprowadzić do drugiego referendum.
Swoją drogą to uwielbiam tego orginała Big Grin
Tereska niestety nie da sobie z tym rady .
28-03-2019, 11:05
Cytuj

Post: #3
Niemcy wydają się być łatwiejszym krajem do życia. Jakość życia, infrastruktury, generalnie struktur państwowych jest tam na wyższym poziomie.

Dobrze, żę przynajmniej poprawia się dostępność bankowości internetowej:
https://www.konto-studenckie.pl/

Szczególnie w przypadku kont dla studentów.
18-05-2022, 11:16
Cytuj

Post: #4
Ty @sterek masz coś z głową?
Napisz jeszcze rozprawę o wyższości kartofla nad ziemniakiem.
21-05-2022, 10:38
Cytuj

Post: #5
Pomijam nierozgarniętość @stereka. ale jeśli chcesz rozprawkę o wyższości kartofla nad ziemniakiem, to napisał ją znany polonista i autorytet w zakresie j. polskiego, prof. Jan Miodek:

"Do szczerości tej przynaglają mnie… ekspedientki, bez przerwy wyrażające szczere zdziwienie, gdy proszę w sklepie o kartofle, a nie o ziemniaki. Kiedy zaś przed paroma dniami szukałem na półce mąki kartoflanej, niezwykle uprzejma i sympatyczna pani zapytała: "O mąkę ziemniaczaną panu chodzi?". Takie zachowania są odbiciem nieodwracalnych ogólnych odczuć, że kartofel jest obcy (niemiecki) i stylistycznie gorszy, a ziemniak - nasz, swojski i bardziej elegancki. Dzisiejszym odcinkiem chciałbym je w znacznym stopniu osłabić. No więc - do dzieła!

Owszem, kartofel przyszedł do nas z języka niemieckiego (Kartoffel, dawn. Tartuffel), ale tak w ogóle jest proweniencji włoskiej - pochodzi od włoskiej formy tartufo znaczącej tyle, co "trufla". Jak widać, już w niemczyźnie doszło w tym procesie adaptacyjnym zarówno do zmiany znaczeniowej - od grzyba jadalnego do rośliny z jadalnymi bulwami, jak i fonetycznej - powtarzające się spółgłoski t - t zostały rozpodobnione (zdysymilowane) na k - t. Kartofel tak silnie utrwalił się w naszym języku, że odmieniamy go tak jak słowo rodzime - z "e" znikającym w przypadkach zależnych (kartofel, kartofla, kartoflowi, kartofle - jak pies, psa, psu, psy czy mech, mchu, mchowi, mchy). Ponadto w powszechnym obiegu komunikacyjnym i we wszystkich słownikach jest tylko kartoflanka - "zupa z kartofli, zupa kartoflana", a nie ma "ziemniaczanki".
Bo też i dużo młodszy od kartofla ziemniak utrwalił się ostatecznie dopiero w XX wie-ku, a rodzimy jest tylko "na powierzchni", w warstwie brzmieniowej. U jego źródeł stoi francuskie połączenie wyrazowe pomme de terre - niem. Erdapfel, któremu odpowiada nasze jabłko ziemne, zarejestrowane w słownikach z początku ubiegłego wieku. I z tego jabłka ziemnego - na drodze uniwerbizacji, leksykalnej syntetyzacji - powstał jednosłowny ziemniak (tak jak z kotleta schabowego urabiamy schaboszczak, z izby porodowej - porodówkę, z mostu pontonowego - pontoniak itp.). Niektórzy rodacy, uciekając przed gwarową wymową "mniasto", "mniałem", "mniód" (miasto, miałem, miód), z ziemniaków robią hiperpoprawne "ziemiaki", co - nie ukrywam - też mnie trochę irytuje i jest przyczyną swoistej niechęci do tego słowa. Kartofel żadnym denerwującym modyfikacjom fonetycznym nie ulega!
Tradycja literacka też przemawia za kartoflem, bo sam Adam Mickiewicz napisał w roku 1819 heroikomiczny poemat zatytułowany Kartofla (w rodzaju żeńskim!). W "Lalce" Bolesława Prusa - na kartach "Pamiętnika starego subiekta" - przeczytać można: "Ej! Katz, jeżeli w niebie nie ma węgierskiej piechoty i tartych kartofli, niepotrzebnieś się tam pospieszył". A i Stanisław Przybyszewski (1868-1927) pisał: "Napoleon odkrył w Polsce kilka badyli kartoflanych (…) Teraz przyszedł czas na malarzy kartofli i błota". Ziemniaki bronią się cytatem mniej znanego Kazimierza Glińskiego (1850-1920): "Ziemniaki! To życie ogromnej gromady (…) Przejdź łany polańskie, w litewskie wejdź lasy, poznasz ziemniacze znaczenie".
Wymieniwszy filologiczno-historycznojęzykowe racje broniące kartofla, mogę za przywołanym na początku Janem Tadeuszem Stanisławskim powiedzieć: "I to by było na tyle". [...]".

Od siebie dodam, że jeśli mamy poznaniaka, krakowiaka i warszawiaka, to ziemniak z mieszkańcem Ziemi się kojarzy, bezpieczniej więc mówić o starym, poczciwym kartoflu. Wink
Karma wraca...
27-05-2022, 13:12
Cytuj

Post: #6
Kiedyś napisałem, że nie będę reagował na wpisy Fellaha.
Jako, że jestem wielkim wyznawcą maksymy - " Tylko głupcy nie zmieniają zdania ",
reaguję na twój wpis Fellah i muszę przyznać, że bardzo miło mnie zaskoczyłeś!
Tekst jest super!
Zastanawia mnie jednak dlaczego zacząłeś od rynsztoka, skoro potrafisz pisać na uniwersyteckim poziomie?!
Wiem, tekst jest Miodka, ale samo opublikowanie go dobrze świadczy o cytującym. Smile
15-06-2022, 23:24
Cytuj



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości