Post: #43
(01-06-2017, 18:27)ferdydurke napisał(a): Iberte, ależ ja jeszcze mieszkając w PL powtarzałem do znudzenia hasło mojego kolegii, że
"Polska to zadupie, a Polacy to lud Egiptu" Mówiłem to wtedy, więc i dzisiaj nie mam z tym problemów.
Polski problem polega na tym, że polska rewolucja kulturowa odbyła się z dużym długopisem i broszką Matki Częstochowskiej wpiętej w klapę marynarki, oraz cieniowi Wojtyły z Watykanu.
Jutro minie 50 lat od zastrzelenia Benka Ohnesorga podczas demonstracji w Berlinie. Wtedy oceniano ten ruch jako ruch lewacki, który chce zniszczyć ukształtowane struktury społeczne. Z dzisiejszej perspektywy możemy powiedzieć, że Niemcom udało się to, co nie udało się Polakom.
Polskie tragiczne wydarzenia zostały zawładnięte przez kościół katolicki, który jest wszechobecny i wszędzie celebruje ofiary walki z socjalizmem, jakby to były ofiary walki w imię Boga, a nie ofiary w imię walki o lepsze i demokratyczne życie. Polski kościół wszystko święci i wszędzie odprawia msze.
Górnicy którzy zgineli na Wujku nie zgineli w imie wiary, tylko w imie demokracji, a dziś zrobiono z tego cyrk, który sugeruje, że oni walczyli w imie JP2.
Polacy z niewolników socjalizmu stali się niewolnikami katolicyzmu, czyli nadal są jak lud Egiptu.
Nie znam tego przyslowia.
Natomiast z cala trescia,no moze nie w tak radykalnej formie,jestem w stanie sie zaprzyjaznic
